UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

wtorek, 24 czerwca 2014

„Jasny Grom” z Browaru Perun



Browar Perun to nowe przedsięwzięcie na polskiej scenie piwnej, którego pierwsze piwo miało swoja premierę 7 czerwca tego roku w warszawskiej restauracji Solec 44. Na chwilę obecną, jest to browar kontraktowy, warzący swoje piwa w Browarze Zodiak pod Kłodawą. Piwowarem w tym projekcie jest Adam Czogalla, który do tej pory warzył swoje piwa w domowym zaciszu z sukcesami na konkursach piwnych. Projekt współtworzony jest w sumie przez 4 osoby. Najważniejszą informacją jest jednak to, że kontraktowa forma browaru to stadium przejściowe ku ostatecznemu celowi, jakim jest budowa browaru rzemieślniczego we Franciszkowie w powiecie grójeckim.


Debiutanckim piwem tego browaru jest American Pale Ale o nazwie „Jasny Grom”. Nazwa piwa bardzo dobrze koresponduje z nazwą browaru i atrybutem gromowładnego „słowiańskiego Zeusa”. Dobór stylu tez wydaje się odpowiedni – amerykańskie chmiele cieszą się sporą popularnością, a nadchodząca pora roku skłania do sięgania po lekkie i orzeźwiające piwa. Założyciele browaru zgodnie podkreślają, że mają sporo pomysłów względem kolejnych piw, ale na razie nie chcą zdradzać zbyt wielu szczegółów. Wiadomo, że drugim piwem jakie uwarzy Browar Perun będzie „Serce Dębu” i będzie to American Brown Ale zorientowany na nuty słodowe, Planowane jest też ale (ejl) warzone w użyciem polskiej odmiany chmielu Iunga. Docent w swoim wpisie z premiery „Jasnego Gromu” wspomina, że browar ten chce także wypuścić na rynek Foreign Extra Stout.


Browar zamierza skupić się na Warszawie jako głównym rynku zbytu, jednak otwarty jest na propozycje biznesowe z innych miast (na razie „Jasny Grom” poza Warszawą można kupić w Łodzi i Poznaniu). Piwa z Browaru Perun na chwilę obecną dystrybuowane są przede wszystkim w butelkach. Hasło reklamowe browaru brzmi:  „Peruńsko dobre”. Pora się o tym przekonać.


Etykieta tego piwa jest, co tu dużo nie mówić, iście purytańska. Poza gromem, widnieją na niej informacje o stylu piwa (APA), ekstrakcie (13,1 Blg) oraz zawartości alkoholu (5,6% obj.). Nad etykietą znajduje się krawatka z nazwą browaru oraz jego logo. Kontrektykieta jest kolorystycznie spójna z „etą”. Dowiemy się z niej gdzie uwarzono owe piwo i kto jest jego twórcą. Jeżeli chodzi o skład, zamieszczono ogólnikową informację na temat surowców użytych do wytworzenia piwa (słody jęczmienne, chmiele oraz drożdże górnej fermentacji). Piwo pasteryzowane, niefiltrowane. Butelkę wieńczy biały, dedykowany kapsel, jednak informacje na nim są niewidoczne, ponieważ wyglądają tak, jakby się zmyły lub starły.


„Jasny Grom” posiada barwę plasująca się pomiędzy ciemnym złotem i brązem. Piana jest beżowa, średniopęcherzykowa i raczej poszarpana, wysoka, ale szybko opada i redukuje się do zera. Nieznacznie oblepia szkło. W aromacie wyczuwalne są przede wszystkim nuty pochodzące od słodów (zbożowość, ciasteczka i karmel) oraz chmielowa ziołowość z nieznaczną domieszką cytrusów. W smaku na początek wybija się przyjemna słodowość, która jednak ustępuje miejsca chmielowej goryczce. Goryczka jest średnia, raczej długa, ale nie zalegająca. Cechują ją ziołowość i żywiczność. Brak akcentów owocowych. Finisz chmielowo-słodowy. Karmelowość pochodząca od słodów jest przyjemna, nie męczy w żaden sposób. Wysycenie niskie, przyjemne, wzmaga pijalność.


No, no, no… Muszę przyznać, że jak biorąc pod uwagę, że to debiut, a piwowar „przestawia się” z warzenia domowego na większą skalę oraz skromną prezencję butelki (mogącą niesłusznie sugerować, że twórcy piwa poszli po najmniejszej linii oporu), jej zawartość jest bardzo ciekawa i przede wszystkim smaczna. Otrzymujemy zbalansowany trunek pomiędzy słodowością nadającą piwu treściwości oraz nutami chmielowymi, dzięki którym piwo nabiera charakteru. Czuć to w aromacie oraz w smaku. Goryczka jest dobrze podkreślona, ale nie zasłania słodowego fundamentu. W efekcie trunek jest wysoce pijalny, treściwy, pełny oraz orzeźwiający. Pije się go z wielka przyjemnością. Można by formułować postulaty, że w kolejnych wersjach tego piwa nuty owocowe mogły by być nieco bardziej uwypuklone, ale moim zdaniem właśnie tak jest dobrze. Wysycenie w sam raz, a do tego brak niepożądanych aromatów czyni z niego produkt o wysokim potencjale. Zdecydowanie polecam, a piwowarowi gratuluje i życzę samych sukcesów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz