UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

wtorek, 22 października 2013

„Opat Pepper” i pytanie, czy piwo pieprzowe to popieprzony pomysł?

Czeska marka „Olivětínsky Opat” jest dobrze rozpoznawalna w Polsce. Dawniej można było dostać piwa spod tego znaku tylko w sklepach specjalistycznych, a dziś ich dostępność jest znacznie szersza i bez problemu można kupić piwa z browaru w Broumovie nawet w niewielkich sklepach w małych miejscowościach. 

Rodzina piw „Olivětínsky Opat” warzona jest przez Pivovar Bruomov. Broumov to miasto znajdujące się w północnych Czechach, niedaleko granicy z Polską. Miasto usytuowane jest w regionie chętnie odwiedzanym przez turystów z uwagi na okoliczne „skalne miasta” w Teplicach i Adršpachu.

Początki tradycji wyrobu piwa w Broumovie datowane są na rok 1348, kiedy do miasta przybyli Benedyktyni i założyli tam klasztor wraz z przyklasztornym browarem. Opactwo benedyktyńskie zaopatrywało w piwo lokalne gospody. Problemem miasta (oraz klasztoru i browaru) były częste pożary. Po każdym z nich miasto, klasztor i browar szybko odbudowywano, jednak na początku XVIII wieku mnisi zdecydowali o przeniesieniu browaru do położonej pod Broumovem wsi Olivětín, która z upływem czasu została włączona do miasta. Budowę nowego browaru ukończono w 1712 roku (z tej okazji w zeszłym roku ukazało się seria piw „Benediktin” z tego browaru, upamiętniające trzechsetną rocznicę tego wydarzenia). Browar mieści się w tym samym miejscu po dzień dzisiejszy.

W XIX wieku obok browaru została wybudowana słodownia. Mnisi postarali się też o promocję swego piwa na międzynarodowych wystawach, co zaowocowało złotymi medalami na targach piwnych w Paryżu (1890) i Wiedniu (1898). Obok browaru klasztornego, w Broumovie istniał też browar miejski. W 1541 roku mieszczanie otrzymali prawo warzenia piwa. Mieszczański zakład piwowarski także często trawiony był przez pożary. Prosperował do okresu międzywojennego, a przededniu II wojny światowej został zamknięty, gdyż przegrał walkę z konkurencją.

Browar klasztorny po II WŚ upaństwowiono i do początku lat 90-tych XX wieku zarządzany był przez browary z miasta Hradec Kralove. Obecnie, browar jest prywatnym kapitałem. Producent na swojej stornie podaje, że Polska jest jednym z niewielu krajów, do których piwo jest eksportowane na tak dużą skalę (obok Niemiec i Rosji). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że strona browaru posiada polską wersję językową.   

Piwa spod marki „Olivětínsky Opat” to typowe czeski lagery w wersji jasnej oraz ciemnej. Dodatkowo, piwa z tego browaru występują w wersji mocniej chmielonej („Bitter”), lub chmielonej z dodatkiem ekstraktu ziołowego („Herbal Bitter”). Poza tym browar wytwarza szeroką gamę piw smakowych w wariantach często spotykanych: miodowe, czereśniowe, śliwkowe, etc; jaki i w wersjach dość niecodziennych: o smaku absyntu i pieprzowym.     

Do tej pory najczęściej stykałem się z piwem „Opat Bitter”, które swego czasu uważałem za jedno z moich ulubionych. Kilka miesięcy temu wypiłem jedną butelkę i bardzo się rozczarowałem, bo piwo nie miało w sobie tego smaku, który zapamiętałem. Goryczki było w nim tez tyle, co kot napłakał, a całość smaku przykrywał dwuacetyl i, niestety, DMS. „Opat Svetly” i „Benediktin 12” też mi smakowały. Reszta oferty browaru nie koresponduje z moimi preferencjami smakowymi, za wyjątkiem dwóch piw, które wydają mi się interesujące: „Herbal Bitter” oraz „Pepper”. To drugie już za chwilę zostanie przelane do szkła…

 Etykiety piw z broumovskiego browaru nie są szczególnie porywające. Centralny plan zajmuje logo marki oraz okrągła twarz mnich dzierżącego kufel piwa. W zależności od konkretnego rodzaju piwa, zmienia się tylko kolor tła. Na etykiecie piwa „Pepper” są pewne błędy wynikające z niezbyt dbałego tłumaczenia. Dość rażącym w oczy jest „ekstrakt z pieprza”. Druga ciekawostka to pominięcie antyoksydantu w składzie podanym w języku polskim.


Dane szczegółowe:
Producent: Pivovar Broumov s.r.o.
Nazwa: Olivětínsky Opat Pepper.
Ekstrakt: nie podano.
Alkohol: 5% obj.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, naturalny ekstrakt z pieprzu, przeciwutleniacz E300.
Filtracja: nie.
Pasteryzacja: tak.

Barwa: miodowa z dodatkiem brązu, mętna.
Piana: biała, wysoka, składająca się z pęcherzyków różnej wielkości, zwarta i długo utrzymująca się.
Zapach: zdominowany przez aromat pieprzowy, w tle słodowość oraz maślany aromat diacetylu.  
Smak: dominuje nuta pieprzowa, przez którą przebija się nieśmiało słodowość wraz z maślanym posmakiem i nic poza tym…
Wysycenie: średnie w kierunku niskiego.

Pieprzowe piwo warzone przez Pivovar Broumov to zdecydowanie pieprzny napitek. Aromat pieprzu przykrywa wszystkie poboczne zapachy oraz smaki. Rodzi się zatem pytanie, co by było, gdyby nie ten pieprz? Jeśli ktos lubi aromat czarnego pieprzu, może spróbować, ale ja osobiście wole piwa, gdzie królują chmiele z ciekawymi aromatami. Czy popieprzony pomysł z tym pieprzem? Raczej tak. Nie jest to taki poziom abstrakcji jak „Orkiszowe z czosnkiem”, ale i tak mnie nie przekonało. Piwo dobrze smakuje w towarzystwie sera pleśniowego i steków wołowych (sprawdzone empirycznie).

Moja ocena: 3/5.  



4 komentarze:

  1. Piwo właśnie dziś dotarło do naszego sklepu (reklamy uprawiać nie będę). Nie wiem czy to efekt poprawienia wspomnianego błędu (braku informacji o ekstrakcie) czy po prostu informacja była łatwa do przeoczenia (na etykietkach butelek, które przyjechały dane te podano na samym końcu opisu, tuż za wspomnianym już "ekstraktem z pieprza"). Może w ogóle błędnie odczytuję ten ciąg skrótów, ale "Zaw. ex. max. 11,99%" rozszyfrowuję jako: zawartość ekstraktu maksymalnie 11,99%. Pytanie tylko czy to wartość rzeczonego ekstraktu z "pieprza" czy chodzi o ekstrakt wagowy trunku. Wierzę, że tajemnicę czeskich opatów uda się rozwikłać w tym stuleciu. (-:
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zdecydowanie chodzi o ekstrakt brzeczki podstawowej, bo często od tego naliczana jest akcyza - np.: w Polsce. Zawartość alkoholu też wskazuje na to, że ekstrakt circa 12% wag. jest możliwy, i że piwo nie jest aż tak głęboko odfermentowane - niektórzy doejchaliby pewnie pod 6% alk. obj. w gotowym produkcie.

      Usuń
  2. Witam, rok temu natrafiłem na te pieprzne piwko w pewnym barze we Wrocławiu, pech w tym że mieszkam w Warszawie i od roku poszukuję tego piwka i nigdzie nie mogę znaleźć. Może ktoś wie gdzie dostanę w Warszawie OPAT Pieprzowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że najłatwiej będzie dostać je w sklepach specjalistycznych z piwem, których w Warszawie jest coraz więcej. Większość z nich figuruje na Facebooku, sporo informacji na temat takich miejsc można odnaleźć na browar.biz.

      Usuń