UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

wtorek, 16 lipca 2013

Altbier po polsku


Kilka miesięcy temu recenzowałem altbier o nazwie Hövels Original. Napisałem wtedy kilka słów, czym jest altbier oraz podałem przykłady polskich wersji tego niemieckiego piwa. Jednym z tych piw jest „Stare ale jare!” z Browaru PINTA, którego wyroby często goszczą na blogu. Drugie piwo to „Altbier” z Manufaktury Piwnej, czyli współpracy Browaru Jabłonowo z piwowarami domowymi, między innymi z Marcinem Chmielarzem. Receptura jego autorstwa została wykorzystana do stworzenia wspomnianego wyżej „Altbiera”. Pierwsze piwa w ramach tego przedsięwzięcia 9Manufaktury Piwnej) pojawiły się już w 2011 roku. Manufaktura Piwna do tej pory wypuściła na rynek następujące piwa: „ Piwo Na Miodzie Gryczanym” (osobiście nie przepadam za piwami z dodatkiem  miodu, ale to piwo jest wyborne), „Piwo Wiśniowe”, „Trzy Zboża”, „Altbier”, „Klasztorne”, „Weissbier”, „Manufakturowy Pils”. Niedawno na rynku pojawił się „Blond” (styl pochodzący z Belgii) od tego producenta. W zeszłym roku uwarzone zostały dwa piwa, które na rynku dostępne były tylko w wersji beczkowej, mianowicie „Bury Kocur” i „Jeden Chmiel”.

Pierwszy raz z piwami z MP zetknąłem się latem 2011 roku i muszę przyznać, że wygląd etykiet miał duży wpływ na dokonany przeze mnie wybór. Etykiety są naprawdę świetne. Przemyślane, ciekawe i bardzo estetycznie wykonane, spełniając swoje zadanie, jakim jest przykucie uwagi klienta i ewentualny zakup produktów.

Manufaktura Piwna to zmiana oblicza Browaru Jabłonowo, który wcześniej słynął z warzenia lagerów o wysokiej zawartości alkoholu i niskiej cenie (np.: „Imperator”).


Jeżeli chodzi o etykiety obydwu piw, to ta z MP bije na głowę tą z PINTY. W obydwu przypadkach widnieje wspólny motyw, czyli drewniana beczka. „Stare ale jare” zdobi etykieta, której schemat jest wspólny dla wszystkich piw z Browaru PINTA, czyli podana jest nazwa, styl, w tle widnieje jakiś element dekoracyjny. „Altbier” na etykiecie, przypominającej nieco sepię posiada wiele akcentów niemieckich, odwołujących się do rodowodu samego stylu altbier. Na krawatce widnieje logo Manufaktury Piwnej. Mankamentem na kontretykiecie jest mała czcionka. Poza tym, konsument dowie się kilku rzeczy z jego punktu istotnych, np.: skład piwa (jedyna brakująca informacja, to ekstrakt). O samym altbier, wspomniano skąd się wywodzi i do jakich dań pasuje. Warto zwrócić tez uwagę na bardzo ładny kapsel.



Dane szczegółowe:
Producent: Manufaktura Piwna w ramach Browaru Jabłonowo.
Nazwa: Altbier.
Styl: altbier.
Alkohol: 5,2% obj.
Elkstrakt: nie [podano.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże browarnicze.
Filtracja: nie.
Pasteryzacja: tak.

Barwa: bursztynowa z dodatkiem czerwieni, mętna. Patrząc pod światło widoczne są czerwono-pomarańczowe refleksy.
Piana: jasnobeżowa, ziarnista, wysoka, dość szybko opada, ale pozostaje w postaci kilkumilimetrowej warstewki na piwie.
Zapach: słodki, zdominowany przez aromat karmelu, ciemnego słodu, w tle rodzynki i suszona śliwka.
Smak: początek słodowy z delikatną palonością, wyczuwalny aromat karmelu i suszonej śliwki przechodzący delikatną, ziemistą goryczkę na finiszu.
Wysycenie: średnie.



W kwestii etykiety drugiego „alta” już się wypowiedziałem. Tutaj obok beczki widnieje nakrycie głowy przypominające koronę z krzyżem. Koloryt przedstawia się następująco: na beżowym tle widnieją Miedziano-brązowe elementy graficzne i napisy. Poza tym przy nazwie stylu zaznaczono informację, ze jest to wersja altbiera o nazwie „Sticke”, czyli trochę mocniejsza i bardziej chmielona. PINTA jak zawsze nie skąpi konsumentowi informacji na temat swojego piwa. Na plus w porównaniu z poprzednikiem jest oryginalna nazwa, bardzo transparentna do stylu.

Dane szczegółowe:
Producenta Browar PINTA (warzone i rozlewane w Browarze na Jurze w Zawierciu)
Nazwa: Stare ale jare!.
Styl: altbier (Sticke).
Alkohol: 5,0% obj.
Ekstrakt: 14% wag.
Skład: słody Weyermann®: monachijski typ I, pilzneński, Carared®; chmiele: Spalt Select (DE), Hersbrucker (DE), drożdże Safbrew S-33.
Filtracja: nie.
Pasteryzacja: tak.

Barwa: miedziana, jaśniejsza niż w poprzednim piwie, także mętna, ale z mniejszą ilością refleksów. Refleksy w kolorze jasnobrązowym z lekką domieszką szkarłatu.
Piana: jasnobeżowa, wyższa i trwalsza, także składająca się z małych pęcherzyków, redukująca się do kożuszka i oblepiająca szkło.
Zapach: słodowy z minimalnym akcentem czarnej porzeczki, na drugim planie ziemisty aromat chmielowy.
Smak: zdecydowanie bardziej wytrawny, wyczuwalna słodowość i średniowysoka chmielowa goryczka, niezalegająca i ziemista.   
Wysycenie: średnie.



Podsumowując, „Altbier’ z Jabłonowa jest piwem treściwym, ze słodkim początkiem i wytrawnym finiszem. Smak wzbogacony jest aromatem suszonej śliwki i i lekkim akcentem palonego jęczmienia. Piwo pijalne, bardzo dobre, ale warto mieć na uwadze fakt, że jest to ten rodzaj piwa, „który się sączy a nie pije”. Szczodre chmielenie, o którym pisze producent, włożyłbym między bajki, ale trzeba oddać, że chmiel króluje na finiszu i jest wyraźnie zaznaczony. Bałem się, że piwo może być kwaśne, bo niestety ostatnimi czasy był to duży problem piw spod znaku MP, o którym informowano i za co przepraszano na ich facebookowym fanpage’u. Na szczęście, nic takiego nie miało miejsca. Piwo z uwagi na swój smak sprawdzi się jako aperitif, piwo do posiłku, a także jako piwo deserowe. Moja ocena: 3,75/5. Z kolei „stary ale jary” niemiecki ale to piwo dobre, z mocno zaznaczoną goryczką, jednak w porównaniu do poprzednika wydaje się być trunkiem płaskim i niespecjalnie ciekawym. Nie można odmówić mu sesyjności i dobrego smaku, ale czegoś mi w nim brakuje. Jest to na pewno lepsza propozycja dla miłośników goryczki, która w piwie jest relatywnie intensywna. Dobre piwo na każdą porę roku oraz do wielu mięsnych i serowych przekąsek. W moim odczuciu, jest to piwo łatwiejsze w odbiorze niż to z Jabłonowa. Moja ocena: 3,75/5.

W tym pojedynku nie ma wygranych i przegranych. Obydwa piwa należą do tego samego stylu piwnego, jednak każde z nich prezentuje coś zupełnie innego. Asltbier z Manufaktury jest słodszy, pozsiada owocowy aromat i smak, niższą goryczkę, sprawdzi się w wielu kulinarnych zestawieniach, tez dzięki temu że jest to piwo pijalne, ale nie sesyjne. Co do altbiera z PINTY, jego smak nie jest aż tak bogaty i zróżnicowany, ale na pweno może pochwalić się mocniejszym chmielowym akcentem, sesyjnością, lekkością i wytrawnym charakterem. Każde z nich jest odmienne, co tylko dodaje im smaku. Trzeba przyznać, że Polacy wiedzą jak dobre alty warzyć, ale nie ukrywam, że to nie jest mój klimat jeżeli chodzi o „trunek z pianką”. Niemniej, zachęcam do spróbowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz