UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

czwartek, 14 marca 2013

Pierwsze spotkanie z BrewDog’iem


       Szkocki browar BrewDog założony w 2007 roku w Ellon, w północnej Szkocji cieszy się w Polsce rosnąca popularnością. Twórcy browaru lubią eksperymentować z tworzonym przez nich piwem. Oferta Brewodga jest bardzo szeroka i każdy w niej wybierze coś dla siebie. Duży rozgłos uzyskali dzięki piwu „Sink The Bismarck!”, które uznawane jest za najmocniejsze piwo na świecie. Zawartość alkoholu w piwie wynosi 41%. Osobiście jestem sceptyczny wobec „Zatopić Bismarcka”, ale mam świadomość, że nie każdy musi podzielać moje zdanie.   
         Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy dokonany przeze mnie wybór co do pierwszego „radez vous” z tym szkockim browarem był słuszny. Być może lepiej było by zacząć od jakiegoś innego piwa z ich oferty? Teraz ma to już drugoplanowe znaczenie. Jako pierwsze na cel idzie Hardcore I.P.A. Jest to piwo w stylu Imperial India Pale Ale, czyli I.P.A. z „podkręconymi parametrami” – więcej ekstraktu, chmielu i alkoholu niż w klasycznym I.P.A., czy stylu A.I.P.A..

         Etykieta piwa stworzony jest w iście punkowym stylu. Z resztą sami twórcy browaru nie ukrywają, że BrewDog to taka punkowa rewolucja w piwowarstwie. Nie uznają bowiem kompromisów, ani utartych konwenansów. Przeważają kolory biały i ciemnopopielaty. Logo i nazwa piwa przypominają napisy na murach tworzone przez zbuntowanych nastolatków. Właściwie  chyba wszystkie etykiety BrewDoga wyglądają podobnie. Gdy wczytamy się w treści zawarte na etykiecie, właściwie wiele się nie dowiemy. Poczytamy o punkowym charakterze browaru i jego piw oraz, że należy wyrzucić do rowu „piwny mainstream”. Przez piwny mainstream rozumiem podział na style piwne, bogato zdobione opakowania i zapewne konwenansów związanych z piwem (punk nie lubi schematów i norm). Z drugiej strony etykiety poczytać można o ilości wysłodowanych ziaren, komórek drożdżowych i 4 odmianach chmielu. Jak dla mnie te informacje nic nie wnoszą. Nie podano też informacji o zawartości ekstraktu. Zawartość alkoholu w piwie wynosi 9,2% objętości.

Najważniejsze informacje:

Producent: BrewDog

Nazwa: Hardcore I.P.A.

Styl: Imperial India Pale Ale

Ekstrakt: nie podano

Alkohol: 9,2% obj.

Opakowanie: butelka, 330 ml

Skład: słód, woda, drożdże, chmiel.

         Piwo o miedziano-bursztynowej barwie. Mętne o jasnobeżowej pianie, która jest niezbyt trwała, grubo pęcherzykowa i pozostawia ślady na szkle. Zapach złożony – wyczuwalny silny akcent chmielowy, do tego występują aromaty owocowe, lekka żywiczność i nuta alkoholowa. W smaku mocny akcent alkoholowy. Do tego dochodzi lekka słodycz i intensywna goryczka, którą jednak przytłumia akcent alkoholowy. Alkohol osadza się na języku i podniebieniu powodując uczucie ciepła. Odczucie to nie jest specjalnie przyjemne. W tle lekka słodycz. Akcenty owocowe obecne w zapachu, w smaku są niewyczuwalne. Piwo jest pijalne, ale na pewno nie sesyjne. Wysycenie na niewielkim poziomie.

         Piwo mnie rozczarowało. Być może lepiej było rozpocząć przygodę z BrewDog’iem przy pomocy Punk i.P.A.? Jak dla mnie mankamentem jest wysoka zawartość alkoholu, która bardzo mocno tłumi inne akcenty smakowe (w tym chmiel), a które obecne są w zapachu piwa. Piwo jest pijalne, jednak pije się je dość opornie. Spodziewałem się znacznie większego hardcore’u w związku z chmielem niż z etanolem. Pomimo niezbyt udanego pierwszego spotkania z wyrobami tego szkockiego browaru, myślę, że na tym piwie moja przygoda z BrewDog’iem się nie zakończy z uwagi na szeroki asortyment, jaki oferowany jest przez ten podmiot. Jakie piwa polecacie na następne spotkanie ze Szkotami z Aberdeenshire?


        Ocena: 4/5.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz