UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

środa, 27 marca 2013

"Black Hope", czyli Black India Pale Ale made in Poland


Piwo “Black Hope” (bo o nim będzie mowa) było przełomowe w moim życiu. Nie chodzi tu, o fakt pierwszego zetknięcia się ze stylem piwnym zwanym Black India Pale Ale, który swoją drogą brzmi jak oksymoron. Dzięki temu piwu przekonałem się do piw ciemnych. Wcześniej za bardzo nie interesowałem się ciemnymi piwami, pewnie dlatego, że nie natknąłem się na żadne piwo ciemne, które by mi zasmakowało. Przez to, moje doświadczenie z piwem kontynuowałem skupiając się na piwach jasnych. Po spróbowaniu „Black Hope” przekonałem się, że byłem w błędzie i dziś już nie odwracam się od piw typu: dark lager, porter, stout, etc. Dobrze się stało, że zetknąłem się z tym piwem w pewien upalny, lipcowy dzień…

Ejl, o którym mowa to jedno z flagowych piw AleBrowaru. Jest to już trzecie piwo, z tego browaru kontraktowego, które gości na tym blogu. Pierwszym gościem spod tego znaku był mleczny stout „Sweet Cow”, kilka wpisów wstecz opisałem piwo „Rowing Jack”, a także wspomniałem kilka słów na temat inicjatywy, jaką jest AleBrowar.

Mam wrażenie, że od czasu premiery tego piwa na polskiej scenie piwnej pojawiło się kilka piw reprezentujących ten sam styl. W sklepach piwnych można zakupić B.I.P.A. z Wysp Brytyjskich, Holandii i U.S.A. Pojawiły się też inne polskie wersje Black India Pale Ale. Przykładem może być uwarzona przez Kolaborantów „Orka”, która opisana jest przez producentów nie jako B.I.P.A., ale jako Cascadian Dark Ale. Twórcom „Killer Whale” bardziej odpowiada ta druga nazwa, o mniej oksymoronicznym brzmieniu.

Na etykiecie widać postać, która raczej kojarzy się z „typem spod ciemnej gwiazdy” przypominającą kowboja. Postać jest czarno biała (jak każda na AleBrowarowych etykietach). Całość, czyli elementy tekstowe i graficzne, znajduje się na szarym tle. Oprócz kowboja na etykiecie widnieje nazwa piwa, dane dotyczące zawartości ekstraktu, alkoholu oraz IBU. Na krawatce znajduje się logo producenta. Kontretykieta zawiera typową dla piw z AleBrowaru „nawijkę”, która pół żartem, pół serio opisuje zawarte w butelce piwo. Trzeba przyznać, że słowa „piwo o czarnym charakterze, ale jasnej duszy” jest bardzo trafnym określeniem dla tego ejla. Być może typ z etykiety to też człowiek w zamyśle moralnie niejednoznaczny i z wierzchu wygląda jak bandzior, a tak naprawdę jest to człowiek o szlachetnym sercu? Poza opisem piwa z kontretykiety dowiedzieć się można, jaki jest skład piwa i gdzie piwo zostało wyprodukowane. Swoja opinię na temat szaty graficznej wyraziłem już wcześniej, więc nie widzę sensu, by ją powielać w kolejnym poście.

Dane techniczne:
Producent: AleBrowar sp. z o.o. (uwarzone w Browarze Gościszewo s.c. – piwo uwarzone dzięki inspiracji Piwoteki Narodowej).
Nazwa: Black Hope.
Styl: Black India Pale Ale.
Ekstrakt: 16% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Skład: woda, słody: Pale Ale, pszeniczny, wiedeński, Carapils, Caramunich, Carafa; chmiele: Simcoe, Chinook, Citra, Cascade, Palisade; drożdże US-05.
Pasteryzacja: nie.
Filtracja: nie.
IBU: 65.

Po przelaniu…

Barwa: czarna, pozbawiona jakichkolwiek refleksów.
Piana: ciemnobeżowa, ziarnista, zwarta i trwała. Pozostawia ślady na szkle.
Zapach: wyraźne nuty palonego ziarna i owocowo-cytrusowe, Delikatniej wyczuwalne akcenty chmielowy i żywiczny. W tle delikatna nuta kawowa.  
Smak: na początku czuć aromat cytrusowo-chmielowy przechodzący w aromat słodowy oraz karmelowy, a na finiszu dominuje posmak palonego ziarna i kawy. Smak pełny, głęboki i bardzo złożony. 
Wysycenie: niewysokie.
  
Jest to bardzo smaczne piwo o złożonym smaku obfitującym w akcenty typowe dla piw jasnych i ciemnych, co czyni je wyjątkowym. „Black Hope” to piwo bardzo pijalne. Z uwagi na swoją złożoność smakową ejl ten jest doskonały o każdej porze roku. Pierwsze zetknięcie z tym piwem zrobiło na mnie duże wrażenie. polecono mi je w poznańskim pubie „Setka’. Początkowo byłem sceptyczny, ale argument o goryczce i bogatym smaku mnie przekonał. I dobrze się stało. Dziś, gdy tylko nadarzy się okazja staram się zawsze mieć z jedną bądź dwie butelki w lodówce. Piwo godne polecenia i warte spróbowania. Załodze AleBrowaru gratuluję kolejnego, udanego piwa.   

Ocena: 4,9/5.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz