Piwo
zakupione przez Internet. Główną motywacją była chęć sięgnięcia po kolejny
czeski „pszeniczniak”. Wcześniej próbowałem Primator Weizen i mój debiut w
czeskim wie zenem wspominam bardzo dobrze. Czy tak samo dobrze będzie tym
razem?
Producentem
piwa Velen (bo o nim będzie mowa) jest Pivovar Cerna Hora a.s.
Etykieta
stylizowana jest na średniowieczną rycinę przedstawiającą prawdopodobnie
sokolnika. Jak wiadomo w owych czasach sokolnictwo było formą rozrywki
zarezerwowaną dla szlachty i królów. Mi osobiście nie przypadła do gustu.
Dane
z kontr etykiety:
Ekstrakt:
nie podano.
Alkohol:
4,8% objętościowo.
Skład:
słód pszeniczny, słód jęczmienny, drożdże, chmiel, woda.
Po
otwarciu butelki:
Barwa:
złota, mętna, bardzo ładnie prezentuje się w kuflu.
Piana:
Biała, niezbyt obfita i nietrwała.
Zapach:
słodko-kwaśny, wyczuwalne aromaty owocowe.
Smak:
Wytrawny, lekka kwaskowość, poza tym wszystko to co weizen powinien zawierać w
bukiecie smakowym włącznie z lekkim aromatem owocowym. Do tego dochodzi
goryczka chmielowa z lekkim ziołowym akcentem.
Wysycenie:
Relatywnie wysokie, ale nie powodujące przykrych doznań w gardle.
Podsumowanie:
W
mojej opinii jest to bardzo udane piwo pszeniczne. Posiada bogaty smak, który
sprawia, że chce się sięgać po kolejny łyk. Idealne na lato. Piwo cechuje piękna barwa. Mankamentem jest
piana, która jak na weizena jest bardzo nietrwała. Piwo jest też bardzo mocno
wysycone, co dla niektórych może być kolejną wadą. Wniosek jest prosty: Czesi
potrafią warzyć przyzwoite piwo pszeniczne.
Moja
ocena: 3,75/5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz