UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

czwartek, 14 listopada 2013

Śrup z Browaru Szałpiw


Po bardzo dobrym „Kejtrze”, przyszedł czas na kolejne zwierzątko z wielkopolskiego browaru kontraktowego, znanego jako Browar Szałpiw. „Śrup” w gwarze wielkopolskiej to określenie konia. Najnowszy ale z Browaru Szałpiw jest piwem uwarzonym w stylu Cascadian Dark Ale, a jest to nic innego jak alternatywna nazwa oksymoronicznie brzmiącego stylu Black India Pale Ale. Sporo osób twierdzi, że CDA jest nazwą o wiele bardziej trafioną niż BIPA. Mnie BIPA w żaden sposób nie razi. Na co dzień sporo jest różnych nieprawidłowości językowych, takich jak np.: pleonazmy, że oksymoron w nazwie BIPA  w żaden sposób mnie nie drażni, czy oddziałuje na mnie w jakiś inny negatywny sposób.  

Etykieta stylistycznie nawiązuje do poprzednika. Inny jest kolor jej tła, jednak zarys głównego bohatera niczym się nie różni. Konik dzierży worek (pewnikiem z jakimś surowcem piwowarskim). Tradycyjnie już, studiując etykietę można poznać kilka słówek z gwary wielkopolskiej. Tym razem przeczytać można coś takiego: „Śrup, to jesta kóń co to nie wiedzieć na wiela jest stary, cołki dzień ciągnie helę z pyrkami za gorstke siana i tytkę haferfloków.”. W mowie polskiej brzmieć to będzie mniej, więcej tak: „Śrup to koń, którego wieku nie sposób określić, cały dzień ciągnie wóz z ziemniakami za garść siana i torebkę płatków owsianych”. A co to tytka haferfloków za tak długi i wyczerpujący trud? Biedny Śrup…



Nie ukrywam, że bardzo jestem ciekaw jak to piwo smakuje i czy to godny konkurent dla alebrowarowego „Black Hope”? W końcu, nie każdy polski browar ma piwo warzone w stylu BIPA w swej ofercie.

Dane szczegółowe:
Producent: Browar SzałPiw sp. z o.o. (warzone i rozlewane w Browarze Bartek w Cieślach).
Nazwa: Śrup.
Styl: Cascadian Dark Ale/Black India Pale Ale.
Ekstrakt: 15% wag.
Alkohol: 6% obj.
Skład: woda, słód pilzneński, słód monachijski, płatki owsiane, słód palony, chmiele: Chinook, Centennial, Citra; drożdże.
Filtracja: nie.
Pasteryzacja: nie.

Barwa: czarna, nieprzejrzysta, pozbawiona refleksów.
Piana: w kolorze kawy z mlekiem, bardzo zwarta, dość wysoka, o konsystencji bitej śmietany, mocno krążkująca na szkle.
Zapach: wszystkiego po trochu: cytrusy, żywica, kawa, palony jęczmień.
Smak: na początku uderza słodowość, która ustępuje miejsca nucie palonej, kawowo-czekoladowej, aby za chwilę dać pole do popisu cytrusowo-żywicznej goryczce. Goryczka średnia, ale długa i głęboka, nie zduszająca aromatów pochodnych od słodów.
Wysycenie: niskie.

Kapitalne, po prostu bardzo udane piwo. Godny konkurent dla „Black Hope”, co bardzo cieszy. Czarna barwa i beżowa, bardzo zwarta piana, bogaty aromat, który stanowi tylko zapowiedź tego, co stanie się z pierwszym łykiem. A wiedz, że będzie się działo. Smak jest bardzo rozbudowany i zróżnicowany. Pomimo mnogości akcentów w smaku tego ejla (słodowość, kawa, czekolada, chmielowa goryczka, cytrusy, żywica sosnowa), piwo jest bardzo zbilansowane i każdy z wymienionych komponentów zajmuje ściśle określone miejsce w bukiecie smakowym. Piwo treściwe, ale jednocześnie bardzo pijalne, wręcz sesyjne. Gratuluję udanego piwa. Czapki z głów i szacunek! „Śrupa” trzeba spróbować, bo to piwo wysokich lotów.

Moja ocena: 4,75/5.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz