Podobnie jak niedawno
opisywany przeze mnie tiswin,
pulque jest bardziej winem niż piwem, jednak tradycyjnie sami jego wytwórcy
nazywają je piwem. Historia tego napoju sięga czasów Azteków. Pulque to
sfermentowany nektar agawy amerykańskiej, który za czasów imperium azteckiego
uważany był za trunek święty, przeznaczony wyłącznie dla najwyższych klas
społecznych oraz kapłanów. Z niższych warstw społecznych, z uwagi na
właściwości odżywcze tego napoju, po ten trunek mogli sięgać starcy i ciężarne
kobiety. Osobną kategorią konsumentów dopuszczonych do jego spożywania byli
ludzie, którzy mieli zostać złożeni bogom w ofierze. Aztekowie wierzyli, że pulque
to podarunek od bogini Mayahuel dla ludzi, który miał powstać z jej krwi, a za
prekursora fermentacji nektaru agawy uważano jej męża o imieniu Pantecalt,
który był dla Azteków bóstwem ekstazy. Sama agawa była uważana za świętą
roślinę. Innym podaniem związanym z pulque i jego sakralną rolą był mit o czterystu
królikach strzegących kadzi z fermentującym napojem. Liczba owych królików
odnosiła się do ilości rodzajów upojenia alkoholowego. Jeszcze inna legendą
związaną z pulque jest opowieść o tym, że ludzie nauczyli się spożywać ten
napój od oposów, które celowo dewastowały agawy, by dotrzeć do ich słodkiego
syropu, który niejednokrotnie był już sfermentowany wewnątrz rośliny.
Kiedy obszar
dzisiejszego Meksyku i Mezoameryki został podbity przez Hiszpanów, pulque straciło
swój sakralny charakter, przez co stało się ogólnodostępne. Początkowo nowe
władze, poza opodatkowaniem tego napoju, nie stanowiły żadnego prawa z nim
związanym z uwagi na korzyści płynące z ogromnej skali jego spożycia przez
ludność tubylczą oraz przybyszów z Europy. Z czasem, zaczęto dokonywać
regulacji mających na celu ograniczenie liczby miejsc, w których spożywano
napój z agawy (pulqueria), godzin ich otwarcia (wyłącznie do zachodu słońca)
oraz zasad w nich panujących (zakaz zabaw, muzyki, gier, uciech cielesnych).
Zmiany te podyktowane były skalą pijaństwa oraz naciskami ze strony kościelnych
hierarchów.
Po oswobodzeniu się
Meksyku spod hiszpańskiego jarzma w 1821 roku, nastąpił rozkwit popularności
pulque, dzięki któremu wielu ludzi w rejonie Hildago zbiło fortunę na produkcji
tego napoju, a rozwój sieci kolejowej przyczynił się do znacznego rozwoju
dystrybucji napoju do dużych miast z regionu ich produkcji. Okres ten jednak
nie trwał długo i pod koniec XIX wieku napój jednoznacznie identyfikowany z tożsamością
narodową mieszkańców Meksyku, zaczął tracić na popularności, przegrywając z
europejskim piwem, którego produkcja na terenie Meksyku z początkiem XX wieku
systematycznie rosła. Reklamy piwa często stawiały pulque w złym świetle –
twierdzono, że jest to napój niehigieniczny, do wyrobu którego dodaje się
ekskrementy, by przyspieszyć fermentację.
Obecnie, produkcja i
spożycie tego napoju stanowią zaledwie kilka procent ogółu meksykańskiego rynku
napojów alkoholowych. Pojawiły się marki produkowane na dużą skalę i
eksportowane poza granice Meksyku, jednak tracą one wiele na skutek
uprzemysłowienia produkcji tego napoju w pokonaniu z tradycyjnym wyrobem
rzemieślniczym.
Agawa amerykańska
(zwana też „maguey”) to roślina o specyficznym kształcie, występująca na
obszarze południowych stanów USA oraz na północnych terenach Meksyku. Po
osiągnięciu wieku około 12 lat, zaczyna w swym wnętrzu gromadzić słodki syrop,
który stanowi zaplecze energetyczne do wypuszczenia kilkumetrowego słupa z jej
wnętrza, na którym znajdować się będzie kwiatostan. Po zakwitnięciu roślina
obumiera. Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej odcinają owy słup, gdy tylko
zaczyna kiełkować, a za pomocą specjalnych narzędzi wybierają sok z wnętrza
rośliny poprzez otwór powstały na skutek odcięcia słupa, na którym zakwitłyby
kwiaty agawy. Po odebraniu soku, otwór jest zatykany, bowiem roślina jeszcze
przez 4-6 miesięcy gromadzi w sobie nektar, po czym obumiera. Dziennie z jednej
rośliny można uzyskać do 5 litrów syropu. Roślina ta znajduje poza nektarem
szereg innych zastosowań (syrop może być pity także w formie niepoddanej
fermentacji), z liści wykonuje się liny, Z liści i korzeni tej rośliny można
także zebrać nektar, a sam świeży korzeń jest wykorzystywany do wyrobu środków
czystości (mydło i szampon). Agawę wykorzystuje się również do celów leczniczych
z uwagi na jej właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe (zwłaszcza w przypadku
reumatyzmu), leczy się przy jej użyciu dolegliwości żołądkowo-jelitowe z uwagi
na jej właściwości przeczyszczające.
Fot.: Mannypr
Zebrany nektar (zwany
„aguamiel’ – woda miodowa), trafia do specjalnych beczek, w których
transportowany jest do specjalnych budynków, w których przelewany jest do
zbiorników fermentacyjnych. Pojedynczy zbiornik nazywa się „tina”, a miejsce
ulokowania to „tinacal”. Zbiorniki fermentacyjne mogą mieć nawet tysiąc litrów
pojemności. Zwyczajowo do takiego zbiornika dodaje się trochę dojrzałego
pulque, by przyspieszyć fermentację. W aguamiel występują też drożdże Saccharomyces cerevesiae znane jako
podtyp tej grupy o nazwie agavica-sylvestre
lub Carbajal. Innym organizmem obecnym
w syropie agawowym są bakterie Zymomonas
mobilis, które, podobnie jak drożdże, są w stanie fermentować cukier do
alkoholu etylowego. Sam proces fermentacji jest uważany za bardzo wrażliwy na
wszelkie infekcje na każdym jego etapie, przez co istnieje szereg przesądów
związanych z zachowaniem w otoczeniu tinacal. Do ich wnętrza nie mogą wchodzić
kobiety, dzieci i obcy. Poza tym, nie należy wchodzić do nich w kapeluszu i po
zjedzeniu ryby w puszce. Kapelusz na głowie ma przynosić pecha, a uprzednie
zjedzenie konserwy rybnej ponoć psuje smak gotowego pulque. Fermentacja trwa od
7-12 dni i jej efektem finalnym jest mlecznobiały napój, o słodko-kwaśnym
smaku, zawierający około 5% alkoholu. Pulque może powstawać tylko z syropu
agawy, ale można stosować rozmaite dodatki takie jak: pomidory, przyprawy,
orzechy, etc. Produkt ten posiada bardzo krótki okres przydatności do spożycia,
co stanowi ogromną barierę w przypadku dystrybucji tradycyjnej wersji tego
napoju.
Tradycyjnie, pulque
pity jest z naczyń wykonanych z dmuchanego szkła, barwionych na zielono. W
„pulqueria” można zamówić je w naczyniach o pojemności od 125 ml do 2 litrów. W
miejscach, gdzie serwuje się ten napój, nierzadko biznesmeni zasiadają z
robotnikami, bowiem ich ideą jest zacieranie różnic społecznych (tradycyjnie,
były to raczej zamknięte kluby, do których obcy nie mieli wstępu). Poszczególne
pulqueria ustalają, czy mogą w nich przebywać kobiety, jednak nigdy panowie i
panie nie siedzą w tych samych salach. Odwiecznym zwyczajem (sięgającym jeszcze
czasów azteckich) jest, by przed przystąpieniem do picia, odlać nieco trunku
dla Matki Ziemi.
Fot.: Alejandro Linares Garcia
Podobało się?
Poczytaj też:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz