UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

piątek, 7 marca 2014

Wywiad z Warszawskim Browarem Bazyliszek



Wywiadów na blogu ciąg dalszy. Tym razem, moimi rozmówcami byli przedstawiciele nowego browaru kontraktowego,  wywodzącego się z Warszawy, co mocno sugeruje jego nazwa – Warszawski Browar Bazyliszek. O pomyśle, premierowym piwie i planach browaru na przyszłość poczytacie poniżej.  


MH: Nazywacie swój browar kontraktowy - Browar Bazyliszek. Rozumiem, że wynika to z patriotyzmu lokalnego i chęci jednoznacznej identyfikacji browaru z Warszawą oraz położeniem akcentu na regionalny charakter Waszej inicjatywy oraz piw powstających w jej ramach?

BB: Witamy serdecznie, trochę mamy tremę, bo to nasz pierwszy wywiad, tym bardziej dziękujemy za zaproszenie. Tak, jesteśmy nowym browarem produkującym piwa w duchu craftu. Mieszkamy w Warszawie i zależy nam na odbudowaniu bogatych tradycji piwowarskich Stolicy. Obecnie, w Warszawie nie ma żadnego browaru, a na początku XX wieku było ich kilkadziesiąt - to wielka nisza, którą należy wypełnić - dlatego nazwaliśmy się Warszawski Browar Bazyliszek i dołożymy wszelkich starań, żeby Warszawa odżyła również pod względem browarnictwa.

MH: Skąd pomysł na etykietę Waszego premierowego piwa?

BB: Najpierw pojawił się pomysł na piwo w stylu AIPA, z dodatkiem piołunu, który stanowi składnik absyntu i uznawany jest za wywołujący stany halucynogenne, więc etykieta powinna być psychodeliczna, potem doszła nazwa American Psycho IPA i mamy całość. Współpracujemy z bardzo zdolnym grafikiem Pawłem Gładochem i psychodeliczny koleś na naszej etykiecie to jego twórczość.

MH: No właśnie, Wasze pierwsze piwo to American Psycho IPA, jego etykieta jest rzeczywiście bardzo psychodeliczna. Myślałem, że to kolejne AIPA, a tu proszę, na Waszym fanpage’u podaliście informację na temat tajemniczego dodatku. Czy jest to nalewka na bazie piołunu, czy są w niej jeszcze inne tajemnicze ingrediencje?

BB: W średniowieczu piwo warzone było z zastosowaniem mieszanek ziołowych (gruitów) również z piołunu, my chcemy połączyć to co stare z nowym. Zastosowaliśmy kompozycję ziołową w której skład wchodzi m. in. piołun, lawenda, jałowiec, wrotycz, woskownica europejska. Piołun dodawaliśmy na etapie warzenia, a dodatkowo na etapie chmielenia na zimno dodaliśmy nalewkę alkoholową z ziół - ponieważ niektóre aromaty ujawniają się dopiero w taki sposób. Na premierze w PiwPaw wystawiamy cztery beczki American Psycho IPA, gdzie oprócz standardowej chmielonej na zimno będą także beczki: 1. w ogóle nie chmielona na zimno, 2. dochmielana w beczce porcją Citry, 3. dochmielana w beczce podwójną porcją Citry i porcją Centeniala. Zobaczymy jakie będą różnice i będziemy udoskonalać recepturę.

MH: Macie już pomysły na kolejne piwa? Możecie podać jakieś szczegóły na ich temat?

BB: Tak, mamy już kolejne pomysły: na piwa, nazwy oraz etykiety, ale jeszcze nie ujawniamy szczegółów. Będą miały na pewno pazur i postaramy się, aby wszystkie miały ciekawy dodatek.

MH: Gdzie warzycie swoje piwa?

BB: Pierwsza warkę warzyliśmy w Puławach w Browarze Trzy Korony, kolejną uwarzyliśmy w Zamościu, w tym miejscu serdecznie pozdrawiamy osoby z którymi współpracowaliśmy. Rozmawiamy też z innymi browarami.

MH: Jak duże warki planujecie?

BB: To będzie zależało od tego jak Klienci będą odbierali nasze piwa. Na razie nie planujemy większej produkcji niż 2 tys. litrów - zależy to również od mocy produkcyjnych naszych Partnerów.

MH: Czy Wasze piwa będą dostępne też w wersji butelkowej?

BB: Na razie produkcja jest za mała, ale jeśli tylko nasze piwa spotkają się z ciepłym przyjęciem to wypuścimy na rynek butelki.

MH: Czy dystrybucja Waszych piw będzie skupiona na stolicy, czy w innych miastach Polski też będą one dostępne?

BB: Jeśli tylko będziemy mieli większą produkcję, wyjdziemy poza rynek warszawski. Pamiętajcie proszę, że dopiero startujemy.

MH:  Jak na nowopowstały browar kontraktowy, macie bardzo ambitne plany. Z tego, co wyczytałem planujecie otworzyć browar rzemieślniczy. Piszecie, że chcielibyście, aby był on zlokalizowany jak najbliżej ulicy Grzybowskiej. Nawiązanie do piwowarskich tradycji tej ulicy, dogodna lokalizacja czy jedno i drugie?

BB: Tak to jest nasze marzenie. Pracujemy nad tym, żeby stało się rzeczywistością.

MH: Plan przeistoczenia się z browaru kontraktowego w rzemieślniczy to konkretna perspektywa czasowa, czy wszystko zależy od tego jak będzie Wam się wiodło jako „kontraktowcom”?

BB: Zawsze wszystko zależy od Klientów. Jeśli American Psycho IPA z Browaru Bazyliszek znajdzie swoich nabywców, jeśli będziecie chcieli pić nasze piwa to grzechem byłoby to zmarnować. Z tego co wiemy kilka pubów zrobiło przedpremiery naszego piwa i dostajemy bardzo pozytywne informacje co do efektów naszej pracy, to też zasługa Arka Kalinowskiego, który włożył dużo serca w udoskonalenie receptury.

MH: Z innej beczki, czym zajmujecie się na co dzień? Czy działalność w browarze to Wasze jedyne zajęcie, czy robicie coś ponadto?

BB: Jesteśmy związani z rynkiem piwnym od 2006 roku, nasz piwowar działa aktywnie jako piwowar domowy, uczestniczyliśmy i uczestniczymy w piwnej rewolucji od strony multitapu. W ostatnich miesiącach zdecydowaliśmy ostatecznie postawić wszystko na jedną kartę i oto jesteśmy.

MH: Od kiedy interesujecie się piwem?

BB: Od kiedy odkryliśmy, że istnieje coś więcej niż Perła i Żywiec, (śmiech).

MH:  Jak długo trwa Wasza przygoda z warzeniem piwa?

BB: To nasz pierwszy raz w takim składzie.

MH: Decyzję o założenie browaru podjęliście w święta bożonarodzeniowe w 2013 roku, a jak długo rozważaliście taką opcję zanim zapadła ostateczna decyzja?

BB: Od dawna obserwowaliśmy jak powstawały browary rzemieślnicze takie jak np. Artezan, jak Warszawa zmieniała się z piwnej pustyni w miejsce gdzie można wybierać w piwach rzemieślniczych i w końcu zdecydowaliśmy, że trzeba podjąć ryzyko, czy jesteśmy gotowi oceńcie sami.

MH:  Jakie są Wasze ulubione style? Jakie piwa najchętniej warzycie?

BB: To zależy kto z nas. Generalnie kręcą nas ciągle chmiele amerykańskie i im poświęcimy na początek najwięcej miejsca.

MH: Na swoim profilu piszecie, że chcielibyście „reaktywowanie warszawskich tradycji piwowarskich”. Czy w ramach tego zamierzacie warzyć jakieś historyczne piwa, związane z Warszawą i/lub Mazowszem np.: Porter Warszawski? Czy planujecie w ramach tych działań jeszcze inne inicjatywy? Jeśli tak, to jakie?

BB: Plany mamy szerokie, natomiast najważniejsze dla nas jest aby warzenie piwa i jego picie dawało kupę frajdy. Chcemy robić takie piwa, które będą z najlepszych składników, nie oszczędzamy na tym, bo zależy nam na najwyższej jakości i pełni smaku. Trzymajcie za nas kciuki, żeby właśnie tak się stało.

MH: Życzę wielu sukcesów i dziękuję za poświęcony czas.

BB: My również dziękujemy, z piwnym pozdrowieniem Załoga Browaru Bazyliszek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz