Dawno na blogu nie
pojawił się żaden przepis kulinarny. Gotowanie to, obok piwa i książek, mój
kolejny bzik, i w domu to ja jestem odpowiedzialny za przygotowywanie posiłków.
Od dziecka lubiłem pomagać Mamie w kuchni i tak już mi zostało…
Co to jest raggmunk?
To danie, które jest połączeniem naleśnika i placka ziemniaczanego. Jest
smaczne i łatwe w przygotowaniu czyli coś, co wielu zabieganych na co dzień
ludzi kocha najbardziej. Pierwszy raz zetknąłem się z tymi placuszkami w
Szwecji kilkanaście lat temu i można powiedzieć, że od razu stały się moim
faworytem, bowiem uwielbiam naleśniki oraz placki ziemniaczane, a nigdy
wcześniej nie spotkałem się z próbą połączenia tych dwóch rzeczy w jedną. Podobnie
jak w przypadku placków ziemniaczanych, najmniej sprawdzą się tutaj młode
ziemniaki. Znacznie lepsze są te zebrane jesienią, bowiem zawierają mniej wody
i więcej skrobi, przez co łatwiej formować z nich ciasto. Szwedzi uważają
ichnie placki za danie typowo zimowe, choć ja jadłem je latem.
Zatem, przejdźmy do
sedna sprawy…
Składniki:
1 średnia cebula
3-4 duże ziemniaki
1 jajko
Szklanka mąki
Szklanka mleka
Sól i pieprz dla
smaku
Olej do smażenia (Szwedzi
preferują masło)
Ziemniaki i cebulę
obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Do startych warzyw dodać jajko,
mąkę, mleko oraz sól i pieprz. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki na
jednolitą masę. Powstała masa powinna być gęstsza od ciasta naleśnikowego. Na
tym etapie można skorygować konsystencję uzyskanego ciasta – można je albo
rozrzedzić lub zagęścić.
Rozgrzewamy olej na
patelni i nakładamy równe porcje ciasta, które lekko naciskamy z góry, by
placuszki były płaskie. Smażymy około 1-2 minut z każdej strony, aż nasze
placki przybiorą złoty kolor. Z podanej wyżej porcji wychodzi około 10 placków.
Raggmunk można jeść
bez niczego, ale bardzo dobrze komponuje się z dodatkami – sosami, mięsem,
sałatkami, etc. Szwedzi najczęściej spożywają je z kwaśną śmietaną ze
szczypiorkiem lub z wysmażonymi plastrami boczku i sosem borówkowym. Pieczone
mięso (zwłaszcza wieprzowe) z sosem też jest bardzo dobrym połączeniem.
A jakie piwo by Wam
najbardziej do tego smakowało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz