W ramach źródeł internetowych dotyczących tematyki
piwnej (forów, blogów, serwisów tematycznych), funkcjonuje i często pojawia się
określenie „kultura piwna”. Nierzadko odnosi się ją do pubów, (zwłaszcza tych,
które oferują sporą ilość piw swej ofercie), piwowarstwa rzemieślniczego lub
innych krajów. Mówi się na przykład o czeskiej, bądź niemieckiej kulturze
piwnej albo, że piwowarstwo rzemieślnicze przyczynia się do wzrostu kultury
piwnej w Polsce. Samo pojęcie jako słowo-klucz występuje często, choć nie
zawsze jest ono poddawane szczegółowej analizie. Poniższy tekst nie jest
definicją zjawiska, jakim jest kultura piwna, ale swego rodzaju rozważaniami nad
wieloaspektowością tego zagadnienia oraz prezentacją osobistych przemyśleń
autora na jej temat.
Kulturę piwną w najprostszy sposób można opisać jako
otoczkę wokół trunku jakim jest piwo. W tym systemie powiązań piwo stanowi
centralną część tej układanki i warunek niezbędny, do istnienia kultury piwnej.
Jest ona swego rodzaju zbiorem reguł obejmujących produkcję, wyszynk,
konsumpcję tego napoju charakterystyczne dla konkretnego regionu lub kraju.
Mówiąc barwnie, kultura piwna względem piwa, jest jak przyprawa dodawana do potrawy,
celem nadania jej odpowiedniego smaku, bo tak jak ta przyprawa, dodaje smaku
czyniąc z picia piwa swoisty ceremoniał, dzięki czemu piwo nie jest pite
bezrefleksyjnie, tylko po to, by się nim upić. To dzięki kulturze piwnej, picie
piwa jest społecznym rytuałem nieodzownie połączonym z estymą względem
spożywanego napoju i świadomością czym on w istocie jest. Stanowi ona swego
rodzaju nieskodyfikowany „bon-ton”, towarzyszący spijaniu napoju z pianką.
Wspomniałem, że rozumiem kulturę piwną jako
zagadnienie wieloaspektowe. Poniżej znajdują się składowe, które zsumowane i
trwale połączone stanowią całość tego pojęcia.
TRADYCJA
To zbiór historycznych uwarunkowań, mających wpływ na
obecny kształt sceny piwowarskiej w danym kraju lub regionie. Najczęściej, dotyczą
tych krajów, w których istnieją wielowiekowe tradycje piwowarskie. Europejski
model państw narodowych oraz geograficzne uwarunkowania (piwowarstwo i konsumpcja
piwa posiadają długie tradycje w krajach północnoeuropejskich, gdyż południe
Europy to obszar, gdzie preferowanym napojem alkoholowym było, i jest nadal,
wino), można mówić o kilku krajach będących ośrodkami, w których wykształcona
została swoista i typowa dla tego państwa kultura piwna. Dla przykładu, Czesi
to kraj, w którym dominują piwa typu pilzneńskiego a samo piwo jest tam
elementem tożsamości narodowej. W Niemczech warzy się sporo wariantów piw dolnofermentacyjnycyh,
piwa pszeniczne, a także kilka piw o charakterze lokalnym, takie jak: gose,
Berliner Weisse, altbier, koelsch, etc. W Wielkiej Brytanii tradycyjnymi piwami
są różne warianty ale (piwa górnej fermentacji), a piwowarstwo belgijskie to
zbiór stylów piwnych, które są ewenementami na skalę światową (lambic, saison,
witbier, Flanders Red Ale, piwa klasztorne). W ramach tradycji obok warzonych
piw, istnieją reguły związane z produkcją piwa (np.: tradycja związana z
warzeniem piwa zgodnie z Bawarskim Prawem
Czystości w Niemczech) lub dotyczące wyszynku piwa (cały szereg zasad
obowiązujących w piwiarniach, naczynia, w których serwowane jest piwo,
temperatura podania napoju, strój kelnerów, itp.). W Polsce sprawa jest trochę
bardziej zawiła. Rodzimych stylów piwa jest jak na lekarstwo. Poza piwem
grodziskim, można jeszcze wymienić porter bałtycki, w którego warzeniu Polacy
się specjalizują, ale jest to piwo historycznie związane z regionem
południowo-wschodnich wybrzeży Morza Bałtyckiego, a nie tylko naszym krajem. Wskutek
wydarzeń historycznych, wielowiekowa kultura piwna i tradycje piwowarskie
uległy w naszym kraju załamaniu.
ŚWIADOMOŚĆ
Świadomi konsumenci to bardzo ważny element kultury
piwnej. Nie chodzi tutaj o to, aby każdy był znawcą i ekspertem w tej
dziedzinie, ale podstawowa wiedza na temat piwa dotycząca wyrobu, typologii i
serwowania tego napoju jest o tyle ważna, że konsument świadomy nie
rozprzestrzenia bezrefleksyjnie piwnych mitów, które cały czas bardzo głęboko
pokutują w Polsce. Co więcej, osoby takie są w stanie uświadamiać innych
poprzez dzielenie sie swoją wiedzą, czyli wykonywać swoistą „pracę od podstaw”.
Zwłaszcza, że w dobie Internetu dostęp do źródeł informacji na temat piwa jest
praktycznie nieograniczony. Piwosz to według mnie konsument świadomy, a nie
tylko osoba zapijająca się bez opamiętania piwem.
CEREMONIAŁ
KONSUMPCJI
Związany jest bezpośrednio z aspektem, jakim jest
tradycja. Dotyczy to społecznego charakteru picia piwa (z rodziną, ze
znajomymi, imprezy sportowe, festyny). Jeżeli decydujemy się wyjść do piwiarni,
zwłaszcza poza Polską, warto dowiedzieć się jakie zasady obowiązują w innych
krajach; dla przykładu, w Czechach obsługa nie pyta, czy podać następne piwo,
bo pusty kufel to znak dla kelnera, by podać kolejny, a w Anglii nie podaje się
piw tak schłodzonych jak w naszym zakątku Europy. Samo angielskie nalewanie
piwa z pompy, to zupełnie inne rozwiązanie niż „na kontynencie”, chociaż tego
typu sposób napełniania (pompy ręczne) cieszą się coraz większą popularnością w
Polsce. Ponadto, piwa w poszczególnych krajach podawane są w różnych
naczyniach: nonic to typowe szkło do piwa na Wyspach Brytyjskich, Mass czy Stange - w Niemczech, a w Belgii wybór szkła
jest bardzo duży, dawniej każdy browar chciał mieć swoje, niepowtarzalne szkło,
w którym serwowane było piwo przezeń warzone. Inną kwestią są tradycyjne piwne
przekąski, które można przygryźć, gdy zaburczy nam w brzuchu podczas biesiady. Znajomość
„knajpianego bon-tonu” na pewno pozwoli uniknąć wielu stresujących, tudzież
niezręcznych sytuacji. Ten element piwnej kultury w naszym kraju jest bardzo
zaniedbany. W pubach królują piwa masowe (najczęściej jasne lagery), traktowane
jako coś, co szybko trzeba sprzedać. Wiele bardzo dobrych restauracji nie sili
się, by w swojej ofercie mieć ciekawe piwa, dopasowane pod ich menu, choć już
na wstępie zachęcają do zakupu najrozmaitszych win. Polacy zdają się być narodem
nieszczególnie entuzjastycznym wobec picia piwa w lokalach. Często w pubach
spotyka się wyłącznie młodych ludzi, a dla porównania - w niemieckich
piwiarniach ludzie w okolicach trzydziestki znacznie zaniżają średnią wieku
przebywających tam gości.
PATRIOTYZM
Duma i poszanowanie względem rodzimego piwa to kolo
napędowa tej gałęzi gospodarki, tak istotne w dobie globalizacji i wielkich
koncernów międzynarodowych. Ważne jest by szanować to, co jest lokalne i nasze
oraz stanowi część tożsamości narodowej. Tradycje związane z piwem powinny być
wyjaśniane przybyszom z zewnątrz oraz przekazywane kolejnym generacjom.
KOSMOPOLITYZM
Obok patriotyzmu, to kolejna ważna cecha kultury
piwnej. Mam tu na myśli kosmopolityzm jako otwartość na to, co jest obce i
różne od tego, co znamy z „naszego podwórka”. Dzięki tej otwartości można
poznawać inne style piwne, tradycje piwowarskie wywodzące się z innych krajów.
Słowem, jest to dobry fundament pod poszerzanie piwnych horyzontów poprzez
entuzjastyczne podejście do rzeczy nowych i nieznanych. W Polsce nie ma z tym
problemu. Browary rzemieślnicze pokazują z dużym sukcesem, że piwo to nie tylko
pilzner i jasne pełne, ale mogą to być przeróżne style, nawet takie, o których
jeszcze niedawno mało kto u nas słyszał (np.: sahti, biere de garde, India Pale
Ale). To, co cieszy jeszcze bardziej to fakt, że i rdzenne polskie piwo
grodziskie jest promowane przez scenę rzemieślniczą, a także to, że konsumenci
bardzo entuzjastycznie podchodzą do każdej nowości. To krok w dobra stronę. Co
więcej, rok 2013 był czasem, kiedy zaczęto lansować nowy, nieoficjalny styl
piwny – Polish Ale, chmielone tylko i wyłącznie rodzimymi odmianami chmielu.
PIWOWARSTWO
DOMOWE
Ten aspekt, wbrew pozorom, jest też istotnym
elementem. Piwowarstwo domowe to przygoda z wyrobem piwa, możliwość zetknięcia
się z dotychczas nieznanymi stylami piwnymi oraz ich samodzielny wyrób. Przy warzeniu
piwa można popuścić wodze fantazji i tworzyć trunki, których na pewno nie
dostanie się na rynku ani w Polsce, ani gdziekolwiek na świecie. Ale wiadomo,
że piwowar nie pije swojego piwa samotnie. Często domowe piwo to dobry pomysł
na prezent, a w gronie przyjaciół smakuje najlepiej. Skoro ludzie piją piwo
zrobione przez kogoś domowym sposobem, zadają pytania i są żądni informacji na
ten temat. Udzielenie wyczerpujących odpowiedzi to dobry sposób na piwną
edukację w wąskim kręgu. To szansa na uświadomienie choćby kilku osób. Zawsze istnieje
możliwość, że ktoś połknie piwowarskiego bakcyla. O wyrobie piwa można czytać w
fachowej literaturze, Internecie, a od jakiegoś czasu w Polsce wydawane jest przez
Polski Związek Piwowarów Domowych czasopismo dla piwowarów pod tytułem „Piwowar”,
z którego można dowiedzieć się wiele na temat samego piwa, jego wyrobu,
surowcach, sprzęcie, piwnych stylach, etc. Lektura dobra dla doświadczonych oraz
nawet jeszcze nie warzących. Ciekawą formą integracji tego środowiska są
spotkania piwowarów, konkursy piw domowych, czy warsztaty piwowarskie.
MIEJSCA I
WYDARZENIA
Mam tu na myśli konkretne miejsca, gdzie z kulturą piwną
można się stykać, doświadczać jej, zdobywać informacje na temat piwa i
wszystkiego, co z nim związane, czy poznawać piwo poprzez degustację konkretnych
marek tudzież stylów. Jako takie miejsca mam na myśli dobre lokale, w których
piwo traktowane jest jako towar wysokiej próby, a nie zło konieczne, które
trzeba szybko sprzedać. W Polsce powstaje coraz więcej pubów oferujących bardzo
szeroki wybór piw z Polski i ze świata. W tych miejscach każdy szczegół związany z
serwowaniem tego napoju ma znacznie (szkło, temperatura schłodzenia). Poza tym
takie puby nie ograniczają się tylko do sprzedaży piwa, ale organizują różnego
rodzaju piwne imprezy (wykłady, pogadanki, spotkania piwowarów, kursy
degustacyjne, warsztaty piwowarskie, huczne premiery piwne, na których obecni
są przedstawiciele browarów warzących premierowe piwa, etc.). Innymi miejscami
są piwne sklepy specjalistyczne, w których można nabyć bardzo szeroką gamę piw
zarówno pod względem stylów, jak i krajów pochodzenia. Tutaj limitem z reguły
jest zasobność portfela, bo w swej ofercie sklepu mają często prawdziwe
rarytasy, których cena (jak na piwo) jest zawrotna. Z drugiej strony czym jest
Westvleteren kosztujący około 100 złotych za butelkę w porównaniu z winem
kosztującym… 3 000 zł? Jeszcze inną formą promocji kultury piwnej w tym
kontekście są festiwale piwne, na których często można porozmawiać z
przedstawicielami konkretnych, wystawiających się na nich browarów, importerów,
etc. Poza bardzo bogatą ofertą piw do degustacji, często można wysłuchać tam
ciekawych wykładów dotyczących piwa, jego wariantów, rynku piwnego, kultury
piwnej innych krajów. Można też wziąć udział w pokazach warzenia, nabyć gadżety
piwne, dyskutować na temat piwa z innymi pasjonatami. W każdym z tych miejsc
bardzo istotnym elementem są kompetentni ludzie, którzy swoją wiedzą i dawaniem
dobrego przykładu będą edukować i uświadamiać miłośników piwa. W każdym z tych
miejsc istotna jest doradcza rola personelu/organizatora względem tych, którzy
dopiero zaczynają swoją piwną przygodę. Bo tylko klient zadowolony będzie stać
po właściwej stronie barykady piwnej rewolucji.
PIWO W
KUCHNI
Jako, że piwo to produkt spożywczy, jego miejsce w
kuchni jest jak najbardziej uzasadnione. Z uwagi na wiele jego rodzajów może być
z powodzeniem wykorzystywane jako składnik np.: w sosach, zupach, marynatach, ciastach,
deserach, etc. Poza tym, poszczególne style sprawdzają się szczególnie dobrze z
konkretnymi potrawami czy grupami produktów spożywczych (moje ulubione zestawienie to zielone tajskie
carry i AIPA). Łączenie piwa z posiłkami to temat na osobną dyskusję. Po
pierwsze na chwilę obecną nie przywiązuje się do tego specjalnej wagi, a sam
kanon nie jest aż tak rygorystyczny jak w przypadku win. W każdym razie, coraz
częściej na etykietach polskich piw rzemieślniczych można znaleźć informacje na
temat łączenia danego piwa z konkretnymi produktami spożywczymi bądź potrawami.
W blogosferze pojawiło aie już kilka blogów kulinarnych specjalizujących się w
łączeniu piw z posiłkami. W tym wątku warto też wspomnieć o przekąskach do
piwa. Nie muszą to być tylko paluszki albo chipsy. Do piwa dobrze komponują się
sery, wędliny, niektóre wypieki (paluchy, podpłomyki). A są tez piwa nadające
się świetnie do deseru zamiast kawy czy herbaty (sweet stout i ciastka owsiane
to jedno z moich ulubionych połączeń).
EKSPERCI
Bez nich trudno byłoby cokolwiek osiągnąć. To ludzie cieszący się autorytetem,
którzy dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z piwnymi pasjonatami, którzy z
kolei kaskadowo przekazują pozyskana wiedzę dalej, co przyczynia się do wzrostu
wiedzy na temat piwa, świadomości konsumenckiej, a co za tym idzie – kultury piwnej.
To piwni eksperci uczą o piwie, jego produkcji, łączeniu piwa z jedzeniem, wadach
w piwie oraz ich wykrywaniu i identyfikacji, etc. Podobnie rzecz ma się po
piwowarstwa, gdzie młodzi piwowarzy domowi mogą czerpać wiedzę z imprez takich,
jak warsztaty piwowarskie.
Konkludując powyższe wywody, pragnę napisać, że pomimo
niewysokiego poziomu kultury piwnej w Polsce w porównaniu z innymi krajami
europejskimi, napawa optymizmem zmiana stosunku Polaków do tego napitku. Piwo
dzisiaj przestaje być postrzegane jako lek na kaca albo rozrywka dla mało
ambitnych mężczyzn. Obecnie, przemiany w branży piwnej mają wielki wpływ na
zmiany nastawienia i oczekiwań konsumentów. Wiele osób przestało utożsamiać
piwa z jasnym lagerem, osoby te przekonują
się o tym, jak bogaty jest świat piwa i całej otoczki z nim związanej. Dynamiczny
rozwój rynku piwnego, zwłaszcza w kontekście sceny rzemieślniczej będzie nie
bez znaczenia dla wzrostu kultury piwnej w naszym kraju. Dobrą praktyką jest
tez zaangażowanie większych graczy w propagowanie kultury piwnej (np.: „Gruit Kopernikowski”
i seria piw „Podróże Kormorana” wypuszczona przez Browar Kormoran, czy powstały
w zeszłym roku serwis „beerlovers.pl”
pod auspicjami Kompanii Piwowarskiej S.A.). Poza tym, powoli, ale sukcesywnie
polskie społeczeństwo bogaci się i z czasem kwestia ceny nie będzie aż takim
wyzwaniem jak dziś. Przypomnijmy, że jeszcze do niedawna wielu uważało piwa,
których cena oscylowała wokół 10 złotych za snobistyczne i niewarte uwagi, a dziś
taka kwota wydana za butelkę piwa nikogo już praktycznie nie dziwi. Obecna sytuacja
dobrze rokuje na przyszłość. W Polsce mamy coraz większą rzeszę piwnych
entuzjastów, na piwnej scenie pojawiły się browary warzące smaczne i ciekawe
piwa, dzięki którym polscy konsumenci mogą zetknąć się z piwami, o których trzy
lata temu mało kto słyszał. Prężnie rozwijają się inicjatywy na rzecz piwowarstwa
domowego, skupiając w swym gronie coraz większą liczbę osób. W ramach tego
ruchu organizowane są różnorakie imprezy mające na celu integrację środowiska
piwowarskiego, a coraz więcej piwowarów domowych zaczyna otwierać własne
browary np.: Browar Artezan. Powstają kolejne puby z olbrzymim wyborem piw,
sklepy specjalistyczne i, co rusz, pojawiają się nowe imprezy piwne, a i
piwnych ekspertów u nas nie brakuje. Wszystko to sprawia, że spodziewam się,
dynamicznego wzrostu kultury piwnej polskiego społeczeństwa w najbliższych latach,
a to bardzo cieszy, bo jeszcze cztery lata temu nikt nie spodziewał się, że
scena piwna w Polsce aż tak się rozwinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz