Nie chcąc być tendencyjnym, postanowiłem skierować
swoją uwagę w kierunku czegoś innego niż style piwne obfitujące w goryczkę,
cytrusy, etc. Podczas mojej ostatniej wizyty w „Centrali Piwnej”, zaciekawiło
mnie piwo „Samuel Smith's Nut Brown Ale” z angielskiego browaru Samuel Smith Old Brewery.
Lubię brytyjskie ale, a butelka tego piwa wygląda bardzo efektownie, więc
decyzja o jego zakupie została podjęta bez żadnego wahania się i bicia z
myślami.
Brown Ale to styl, który swoją świetność przeżywał w
XVIII wieku. Wpływ na to miał fakt wykorzystywania do produkcji piwa przede
wszystkim słodów ciemnych (brown malts). Historyczne wersje tego piwa cechowały
się umiarkowaną chmielowością i wysokim ekstraktem początkowym (od 15 do ponad
22 stopni Plato). W XIX wieku zaczęto na szeroką skalę wykorzystywać jasne
słody (pale ale) jako słody bazowe w zasypie (nawet takich gatunków piwa jak
stout czy porter), przez co Brown Ale został prawie zapomniany. Poza tym, piwa
jasne zaczęły wypierać te ciemniejsze z rynku, a w XIX wieku brytyjski ale
musiał też zacząć konkurować z nowym typem piwa – lagerem.
Na początku XX wieku (1902) londyński piwowar o
nazwisku Thomas Wells Thorpe wypuścił na rynek piwo Manns Brown, które miało
być w zamierzeniu „najsłodszym piwem w Londynie”. Opracowanie receptury
wynikało z frustracji tego piwowara względem wszechobecnych „goryczkowego
IPA”,” niesmacznego Mild Ale”, wszelakiej maści porterów o „winnym smaku”.
Intencją twórcy piwa było stworzenie trunku, który można by mieszać z piwami
takimi jak Mild, czy Bitter. Piwo to było jednak o wiele słabsze od wersji
pierwotnych sprzed 100 lat (2,8% alk. obj.), a w zasypie znalazły się słody:
pale ale, crystal, pszeniczny i palony. Piwo chmielone było odmianą Target. Do
dzisiaj słód pale ale odgrywa kluczowa role w tego rodzaju piwach, co różni je
od Brown Ales z XVIII wieku.
Lata 20-te i 30-te XX stulecia były okresem, kiedy
Brown Ale cieszył się sporą popularnością, jednak po II wojny światowej ich
konsumpcja, z co za tym idzie – produkcja, znacznie spadły i dziś stanowią
niewielką część oferty rynkowej.
Brown Ale poza Wielką Brytanią jest warzony w Stanach
Zjednoczonych. Do rozpowszechnienia tego stylu piwa w tym kraju, przyczyniła
się „piwna rewolucja rzemieślnicza” z lat 80-tych XX wieku. W jej wyniku,
pojawiło się zainteresowanie piwowarów domowych oraz małych browarów stylami
klasycznymi, alternatywnymi dla tych, które dominowały wtedy na rynku. Źródłem
inspiracji był angielski Brown Ale, ale Amerykanie uczynili to piwo mocniejszym
i bardziej goryczkowym. Obecne wersje są łagodniejsze od tych sprzed 30 lat
zarówno w kontekście ABV, jak i IBU.
Wyróżnia się trzy typy Brown Ale:
American
Brown Ale – o charakterystycznym
aromacie amerykańskich odmian chmielu, cechujące się wyraźną cytrusowością.
Najbardziej goryczkowe z wszystkich odmian. Barwa od ciemnobrązowej do prawie
czarnej. Może być klarowne, a w wersjach ciemniejszych – nieprzejrzyste.
Ekstrakt: 11-14% wag. Alkohol: 4,3-6,2% obj.
Northern English
Brown – jaśniejszy, o niższej treściwości
i mniej chmielony od wersji amerykańskiej. Zawartość ekstraktu: 10-13% wag.
Alkohol: 4,1-5,4% obj. Charakteryzuje się przejrzystą barwą w różnych
odcieniach brązu.
Southern
English Brown – ten wariant jest
słabszy i słodszy od wersji północno-angielskiej. Kolorystycznie ciemniejszy,
zbliżony do ABA. Ekstrakt: 8-10,5% wag. Zawartość alkoholu: 2,8-4,1% obj. Nazywany
też „London Style Brown”.
„Samuel Smith's Nut Brown Ale” warzony jest przez Samuel Smith Old
Brewery. Browar ten znajduje się w hrabstwie Yorkshire, w miejscowości
Tadcaster. The Old Brewery został założony w 1758 roku. Samuel Smith w 1847
roku odkupił go od rodziny Hartley’ów, z myślą o swoim synu Johnie, który
założył później John Smith’s Brewery. W 1886 roku bratanek Johna – Samuel Smith
odziedziczył po nim browar, przemianowując go na Samuel Smith Old Brewery. John
Smith’s Brewery został przeniesiony nieopodal (zakład zlokalizowano po drugiej
stronie ulicy), a interesem tym zajął się wujek Samuela – William Smith. O ile
John Smith’s został wykupiony przez spółkę Courage, która należy do Heinekena,
o tyle Samuel Smith Old Brewery do dziś jest niezależny. Granicą między dwoma
browarami jest ulica Centre Lane.
Browar Samuel Smith’s do dziś wykorzystuje konie oraz
powozy do dostarczania piwa do pubów najbliższej okolicy (pubów zaopatrywanych
w piwo przez ten browar jest ponad 300). Dostawy odbywają się 5 dni w tygodniu.
Browar czerpie wodę z własnej studni głębinowej sięgającej 26 metrów pod
powierzchnią ziemi. Studnia ta
zaopatruje browar w wodę od 1758 roku. W browarze wykorzystywany jest nieprzerwanie
ten sam szczep drożdży od XIX wieku, a sama fermentacja odbywa się w kamiennych
zbiornikach wykonanych z płyt łupkowych, nadających piwom unikalny aromat. W
ofercie tego podmiotu znajdują się piwa typowe dla brytyjskiej kultury piwnej
(pale ale, brown ale, IPA, stout, porter), a do tego: lager, piwa owocowe i
cidery.
Samo piwo posiada bardzo ładną etykietę. Folia
aluminiowa na szyjce nadaje mu charakteru produktu z górnej półki. Na kontretykiecie
zawarto informacje o kilku szczegółach dotyczących produkcji piwa (woda ze
studni, specjalne kadzie, etc.). Według producenta, przemyślana receptura oraz
specyfika procesu produkcyjnego tego piwa nadają mu wytrawny, orzechowy aromat
i smak (posmak buczyn, migdałów i orzechów włoskich). Zamieszczono także
propozycje łączenia piwa z potrawami tradycyjnymi oraz bardzo egzotycznymi (między
innymi: kuchnia tajska, chińska).
Dane szczegółowe:
Producent: Samuel Smith Old Brewery.
Nazwa: Samuel Smith's Nut Brown Ale.
Styl: Brown Ale
(Northern English Brown).
Ekstrakt: nie podano.
Alkohol: 5% obj.
Skład: woda, słód jęczmienny, drożdże, cukier
trzcinowy, chmiel, palony jęczmień, mech irlandzki, dwutlenek węgla.
Pasteryzacja: brak informacji, ale najprawdopodobniej
tak (brak osadu drożdżowego, świadczącego o refermentacji).
Filtracja: nie (klarowane przy pomocy mchu
irlandzkiego).
Barwa: miedziana, klarowna.
Piana: jasnożółta, wysoka, o różnej wielkości
pęcherzykach, dość szybko opada i redukuje się do cienkiej warstewki.
Zapach: słodowy, karmelowy, wyczuwalny aromat ciemnych
owoców, nuta orzechowa, lekka paloność i estry.
Smak: nie tak słodki jak zapach, początek słodowy,
lekka nuta palonego jęczmienia, minimalna słodycz, bakalie (ciemne suszone
owoce i orzechy), nuta gorzkiej czekolady, akcent chmielowy, bardzo subtelny.
Finisz wytrawny, delikatnie ściągający (nuta garbnikowa).
Wysycenie: niskie, w kierunku średniego.
Uważam to piwo za smaczne. Smak jest trochę wodnisty, jak na mój gust.
Z uwagi na dużą wytrawność, brakuje tutaj trochę pełni i treściwości (z uwagi
na niewielką ilość cukrów resztkowych), ale piwo rekompensuje to bogactwem
aromatu i bukietu smakowego. Poza aromatami pochodzącymi od słodu, takimi jak:
subtelna nuta karmelowa, aromat ciemnych suszonych owoców, lekka paloność, akcent czekoladowy
(jedynym mankamentem jest lekka nuta garbnikowa obecna na finiszu), wyczuwalne
są też górnofermentacyjne estry i mocno wycofany akcent chmielowy. Piwo pije
się lekko i przyjemnie. Jest średnio treściwe i gładkie. Wysycenie na poziomie
nieco wyższym niż standardowe, ale pomimo dodatkowego nagazowania piwa
dwutlenkiem węgla, jest bardzo przyjemne i nie przesadzone, co nie wpływa
negatywnie na jego pijalność. Ładna klarowna barwa i dość ładna piana, choć jej
duże pęcherze wyglądają niezbyt estetycznie. W porównaniu z innymi Brown Ale,
jakie miałem okazję pić, na pewno jest ciekawsze w smaku niż „Wychwood Hobgoblin”,
czy „Newcastle Brown Ale”. W porównaniu z polskim „Plan-T” z Pracowni Piwa,
jest troszkę wodnisty i na pewno mniej palony. Ogólne wrażenia – jak
najbardziej pozytywne. Polecam. To nie jest pozycja dla Hop Heads, ale w ramach poszerzania „piwnych horyzontów”,
warto po nie sięgnąć.
Moja ocena: 3,75/5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz