Piwo, o którym będzie mowa poniżej jest prezentem,
który otrzymałem od mojego, serdecznego przyjaciela, który spędził w tym roku
tydzień na Cyprze i uraczył mnie takim oto prezentem. W jednej z książek na
temat piwa przeczytałem, że dobre piwo warzone jest tam, gdzie nie kwitnie winorośl,
a jej substytut jeżeli chodzi o wytwarzanie napojów alkoholowych stanowi
jęczmień. Coś w tym jest, bo piwa z południa Europy nie cieszą się największym
uznaniem. I tak „przejechać” można się na portugalskim piwie „Super Bock”,
hiszpańskich wyrobach piwowarskich z flagową Estrellą na czele. Co do
hiszpańskich piw, dostałem w zeszłym roku souvenir od moich rodziców, którzy spędzili
tydzień na Fuerteventura. Pech chciał, że w styczniu, kiedy je konsumowałem
targały mną spore wątpliwości, czy zabawa w blogowanie o piwie ma sens, przez
co ich opis nie trafił na „No to… po piwku!”. Z drugiej strony, za specjalnie nie
ma czego żałować, bo cztery piwa różniły się tylko opakowaniem. W smaku
wszystkie były identyczne wodniste w wyczuwalną nutą słodu, landrynek i estrów.
Udało mi się zrobić zdjęcie, które postanowiłem wrzucić do tego wpisu.
Na polskim rynku można też nabyć greckie piwo „Mythos”,
włoskie „Birra Morretti”, a na licencji warzone jest u nas „Peroni” przez
Kompanię Piwowarską S.A. Wszystkie wymienione wyżej piwa są średniej klasy
jasnymi lagerami, bez większego charakteru i polotu. Miałem też okazję pić
tureckie piwo „EFES”, które dostałem od brata, po jego powrocie z Turcji i ono
także nie powaliło na kolana. Czy KEO też należy wciągnąć pod ten wspólny
mianownik, czy okaże się piwem o statusie „wyjątek potwierdzający regułę”?
KEO to publiczna spółka akcyjna z ograniczoną
odpowiedzialnością, która powstała w 1927 roku. Przynależność do Helleńskiego
Związku Górniczego pozwoliła jej osiągnąć bardzo wysoką pozycję na rynku. W
latach 1878-1960 Cypr znajdował się pod administracją Wielkiej Brytanii, co
miało wpływ na pojawienie się na tej wyspie piwa sprowadzanego z brytyjskiej
metropolii. W odróżnieniu od piwa, które okazało się być dla Cypryjczyków
novum, winiarskie tradycje wyspy są bardzo długie i sięgają daleko wstecz.
Sama spółka KEO wpadła na pomysł produkcji piwa na
Cyprze w roku 1937. Główną barierą na drodze realizacji tego przedsięwzięcia
okazał się brak piwowarskiego doświadczenia, a także wybuch II wojny światowej.
Z szacunków, jakie przeprowadzono w 1947 roku wynika, że przed II wojną
światową na Cyprze spożywano miesięcznie średnio 400-500 hektolitrów piwa, a
całość stanowiło piwo sprowadzane zza granicy. Dużym uznaniem wśród cypryjskich
konsumentów cieszył się Pilsner
Urquell. Przed budową pierwszego cypryjskiego browaru postanowiono, że piwo
KEO będzie wzorować się na wyżej wymienionym pilznerze; także będzie jasnym
lagerem, o 12% ekstrakcie i z zawartością alkoholu około 4% obj. Budowę browaru
oraz opracowanie receptury piwa powierzono czeskim spółkom (wykonawcę zmieniono
w trakcie trwania przedsięwzięcia). Pierwszy cypryjski browar został wybudowany
w Limassol w 1951 roku. Marka odniosła duży sukces i już w dwa lata później
browar (przy stałym wsparciu Czechów) w swojej działalności osiągnął
maksymalny, możliwy pułap możliwości wytwórczych – 15 000 hektolitrów rocznie.
Od tego czasu browar zaczęto udoskonalać i powiększać, aby zwiększyć jego
możliwości produkcyjne. W latach 50-tych XX wieku KEO planowało też
wprowadzenie na rynek ciemnego piwa smakowo zbliżonego do stoutu, ale
produkowanego przy użyciu metody dolnej fermentacji, jednak pomysł ten
zakończył się fiaskiem i zaniechano jego produkcji.
Pogorszenie na rynku piwnym przyniosły zawirowania
polityczno-społeczne związane z dążeniem Cypru do niepodległości, a także na
tle etniczno-narodowościowym, trwające przez ponad dekadę, począwszy od 1958
roku. Poprawę sytuacji rynku piwowarskiego przyniosło udzielenie przez firmę Carlsberg
licencji na produkcje piwa na Cyprze spółce założonej przez Photosa Photiadesa
w 1967 roku. Co ciekawe, Cypr był pierwszym miejscem, w którym zaczęto produkować
piwo marki Carlsberg poza granicami Danii. Konkurencyjny dla KEO browar powstał
w 1969 roku. Walka o klienta oraz dbałość o jakość piwa spowodowały znaczny
wzrost sprzedaży tego trunku. W KEO rozważano już w 1973 roku rozbudowę
browaru, jednak plany pokrzyżowała turecka inwazja z roku 1974 oraz załamanie
się gospodarki cypryjskiej, będące rezultatem podziału wyspy na część grecką i
turecką.
Poprawę sytuacji przyniósł rok 1978 i wpływy z
turystyki oraz samo zainteresowanie turystów piwem jako napojem alkoholowym. W
1987 roku piwna marka KEO zdobyła nagrodę „The International Brewing Awards”. Na
początku lat 90-tych ubiegłego stulecia dokonano przebudowy browaru w Limassol,
w wyniku której, jego możliwości wytwórcze wzrosły do 30 000 hektolitrów miesięcznie.
W 2010 roku piwo tej marki wykorzystane zostało w
jednym z amerykańskich filmów pornograficznych, co spotkało się z niezadowoleniem
producenta, którego jednym z największych udziałowców jest Cypryjski Kościół
Prawosławny. Jeden z członków zarządu spółki – Elias Sozou – przyznał, że ma
świadomość, że reakcja spółki może nie wywołać zamierzonych skutków prawnych w
USA z uwagi na dwa zupełnie inne systemy prawne. Producent piwa oburzony był
wykorzystaniem marki w tego typu filmie, podawanie błędnej informacji o greckim
pochodzeniu piwa podczas rozmów aktorów w jednej ze scen oraz fakt rozlewania w
innej scenie piwa na dekolt jednej z grających w nim aktorek.
Obok piwa, KEO zajmuje się produkcją i dystrybucją
wina, wody mineralnej, napojów wysokoalkoholowych, soków, a także importuje na
rynek cypryjski wybrane marki zagraniczne.
Wygląd puszki nasuwa wakacyjne skojarzenia. W dole
niebieski kolor kojarzy się w morską woda, a wszędobylski żółty u góry jest
pewnie jak słońce na cypryjskim niebie przed którym zwłaszcza koło południa należy
szukać schronienia, by nie doznać udaru słonecznego, bądź poparzeń skóry spowodowanych
nadmierną ekspozycją na promieniowanie słoneczne. Napisy na puszce są
zamieszczone w języku greckim i angielskim. Wrażenie jak najbardziej pozytywne.
Jest kolorowo, ale nie pstrokato.
Dane szczegółowe:
Producent KEO PLC.
Nazwa: KEO.
Styl: jasny lager.
Ekstrakt: nie podano.
Alkohol: 4,5% obj.
Skład: woda, słód, kukurydza, chmiel.
Filtracja: tak.
Pasteryzacja: tak.
Barwa: słomkowa, delikatnie opalizująca.
Piana: śnieżnobiała, raczej wysoka, choć niezbyt
trwała, składająca się z pęcherzyków o różnej wielkości. Oblepia szkło i
pozostaje po niej kożuszek.
Zapach: słodowy, z towarzyszącymi aromatami miodowej
słodyczy, estrowo-owocowy aromat (pigwa, porzeczki). Wyczuwalny kukurydziany akcent.
Smak: słód dominuje od początku, smak jest wodnisty, wyczuwalny
metaliczny aromat, goryczka minimalna, prawie niewyczuwalna. Brak posmaku
owocowego i słodyczy, co zwłaszcza w przypadku tej drugiej jest dużym plusem.
Wysycenie: perliste, powyżej średniego, czuć jak lekko
kłuje w język.
Piwo lekkie, ale bezpłciowe, pozbawione charakteru i
wyrazu. Po prostu piwo z Basenu Morza Śródziemnego. Słodkawe w smaku,
pozbawione goryczki. Może i dobrze gasi pragnienie w cypryjskich warunkach
pogodowych, ale bynajmniej nie jest to ikona piwowarstwa. Jak na lagera
wzorującego się na pierwszym pilznerze świata – jest to raczej marna imitacja
konkretnego piwa i stylu. Z drugiej strony nie można odmówić temu napitkowi
pijalności i tego, że jego smak nie jest specjalnie tragiczny. Piwo dało się
wypić do końca i to bez zmuszania się do kolejnych łyków. A to dobrze rokuje.
Zawsze można piwo wylać, gdy uzna się, że jego smak jest podły. Tak się w przypadku
KEO nie stało.
Moja ocena: 3/5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz