UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

czwartek, 4 lipca 2013

Flagowe piwo z Tajlandii


Jako wstęp do tego wpisu należy potraktować wczorajszy tekst na temat tajskiego rynku piwa. Została przedstawiona tam między innymi historia marki Chang a także innych produktów piwnych z Tajlandii. Samo słowo „chang” w języku tajskim oznacza „słoń”. Jest to zwierzę głęboko osadzone w kulturze tego kraju. Słonie wykorzystywano w przeszłości jako zwierzęta juczne, bojowe a także wykorzystywane podczas świąt religijnych. Logo piwa zawiera dwa stojące naprzeciw siebie słonie pod drzewem. Symbolizuje to tajską tradycję, szczęście i harmonię. Puszka bardzo ciekawie prezentuje się z uwagi na  wymienione elementy etykiety harmonizujące się kolorystycznie ze złotym tłem. Białe słonie i drzewa zostały umiejscowione na zielonym tle. Wszystko to bardzo współgra ze sobą, jest przemyślane, nie zakrawając o kicz, czy tandetę. Z drugiej strony puszki widnieją twarze graczy FC Barcelona. Mariaż koncernów piwnych i sportu w Tajlandii jest bardzo silny. O ile reklamy zakazują pokazywania wyrobów alkoholowych, o tyle sama  prezentacja logo i marek konkretnego producenta nie jest zabroniona. Wyroby alkoholowe można w tym kraju reklamować od 22:00 do 5:00 rano. W innej porze można reklamować tylko piwo i to podczas transmisji, bądź retransmisji wydarzeń sportowych. Tajskie koncerny piwne są zaangażowane jako sponsor uczestników różnych dyscyplin sportowych i z wielu krajów (w tym europejskich). Jeśli kogoś ciekawi prawna regulacja rynku kontroli produktów alkoholowych, odsyłam do tajskiego aktu prawnego, regulującego tę sferę. Dokument został przetłumaczony na język angielski. Stwierdziłem, że opisywanie założeń ustawy byłoby raczej nudne zwłaszcza, że jej kształt nie odbiega od standardów krajów europejskich. Link.  



Linia piw Chang składa się z:
Chang Export – piwo o zawartości alkoholu na poziomie 5% obj. Powstałe ze słodu jęczmiennego bez dodatku ryżu.
Chang Classic – lager o zawartości alkoholu wynoszącej 6,4% obj. Do jego użycia oprócz słodu wykorzystywany jest ryż i chmiel.
Chang Draught – piwo o zawartości alkoholu wynoszącej 5% obj. i wytwarzane z użyciem słodu oraz chmielu.
Chang Light – w przypadku tego lagera zawartość alkoholu wynosi 4,2% obj. Do jego produkcji nie jest wykorzystywany ryż.



Dane szczegółowe:
Producent: ThaiBev.
Nazwa: Chang Classic.
Styl: lager/jasne pełne
Ekstrakt: nie podano.
Alkohol: 6,4% obj.
Skład: woda, słód jęczmienny, ryż, chmiel, drozdże.
Filtracja: tak.
Pasteryzacja:tak.


Barwa: słomkowa, minimalnie opalizująca.
Piana: biała, raczej wysoka, składająca się z pęcherzyków o różnej wielkości, dość szybko opada.
Zapach: aromat jasnego słodu z lekkim akcentem miodowo-orzechowym, trawiasty aromat chmielu, delikatny i słodkawy aromat gotowanych warzyw (DMS).
Smak: od początku zdominowany przez nutę słodową, której towarzyszy lekko słodki miodowy akcent (być może pochodzący od ryżu?), przechodzący  w chmielową goryczkę, która jest tępa i płytka. Aromat chmielu jest trawiasty i towarzyszy jemu lekka kwaskowość. Nuta alkoholowa jest niewyczuwalna. 
Wysycenie: powyżej średniego, perliste.

W przypadku tego piwa można mówić o swego rodzaju zdradzieckości. Jest ono dość mocne (zawartość alkoholu wynosi 6,4% obj.) a w smaku nie występuje aromat alkoholu (czego najbardziej się obawiałem). Sam smak sprawia wrażenie lekko wodnistego, przez co wydaje się być dość delikatnym. W efekcie pijąc to piwo na jakiejś imprezie można by dość szybko wprowadzić się w stan znieczulenia alkoholowego. Dziwi mnie tak wysoka zawartość alkoholu w przypadku piwa Chang dystrybuowanego na lokalny rynek. W tajskich warunkach klimatycznych, gdzie wielu pewnie gasi pragnienie zimnym piwem, może powodować pewne perturbacje u mniej powściągliwych konsumentów. Piwo jest dobre, i wysokopijalne. Posiada słodowy aromat częściowo skontrowany chmielową goryczką. Jest lepiej niż myślałem, ale do ideału daleko – wyczuwalny DMS, wodnisty smak, goryczka jest, ale nie przyprawia ona o chęć wygłaszania pochwał na jej temat. Udany jasny lager, ale na pewno nie wybitny.

Moja ocena: 3,5/5.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz