Jako wstęp do tego wpisu należy potraktować wczorajszy
tekst na temat tajskiego rynku piwa. Została przedstawiona tam między innymi historia
marki Chang a także innych produktów piwnych z Tajlandii. Samo słowo „chang” w
języku tajskim oznacza „słoń”. Jest to zwierzę głęboko osadzone w kulturze tego
kraju. Słonie wykorzystywano w przeszłości jako zwierzęta juczne, bojowe a
także wykorzystywane podczas świąt religijnych. Logo piwa zawiera dwa stojące
naprzeciw siebie słonie pod drzewem. Symbolizuje to tajską tradycję, szczęście
i harmonię. Puszka bardzo ciekawie prezentuje się z uwagi na wymienione elementy etykiety harmonizujące
się kolorystycznie ze złotym tłem. Białe słonie i drzewa zostały umiejscowione
na zielonym tle. Wszystko to bardzo współgra ze sobą, jest przemyślane, nie
zakrawając o kicz, czy tandetę. Z drugiej strony puszki widnieją twarze graczy
FC Barcelona. Mariaż koncernów piwnych i sportu w Tajlandii jest bardzo silny. O
ile reklamy zakazują pokazywania wyrobów alkoholowych, o tyle sama prezentacja logo i marek konkretnego
producenta nie jest zabroniona. Wyroby alkoholowe można w tym kraju reklamować
od 22:00 do 5:00 rano. W innej porze można reklamować tylko piwo i to podczas
transmisji, bądź retransmisji wydarzeń sportowych. Tajskie koncerny piwne są
zaangażowane jako sponsor uczestników różnych dyscyplin sportowych i z wielu krajów
(w tym europejskich). Jeśli kogoś ciekawi prawna regulacja rynku kontroli
produktów alkoholowych, odsyłam do tajskiego aktu prawnego, regulującego tę
sferę. Dokument został przetłumaczony na język angielski. Stwierdziłem, że
opisywanie założeń ustawy byłoby raczej nudne zwłaszcza, że jej kształt nie
odbiega od standardów krajów europejskich. Link.
Linia piw Chang składa się z:
Chang Export – piwo o zawartości alkoholu na poziomie 5% obj.
Powstałe ze słodu jęczmiennego bez dodatku ryżu.
Chang
Classic – lager o zawartości alkoholu
wynoszącej 6,4% obj. Do jego użycia oprócz słodu wykorzystywany jest ryż i
chmiel.
Chang Draught – piwo o
zawartości alkoholu wynoszącej 5% obj. i wytwarzane z użyciem słodu oraz
chmielu.
Chang Light – w przypadku tego lagera zawartość alkoholu wynosi
4,2% obj. Do jego produkcji nie jest wykorzystywany ryż.
Dane
szczegółowe:
Producent:
ThaiBev.
Nazwa: Chang
Classic.
Styl:
lager/jasne pełne
Ekstrakt: nie
podano.
Alkohol: 6,4%
obj.
Skład: woda,
słód jęczmienny, ryż, chmiel, drozdże.
Filtracja: tak.
Pasteryzacja:tak.
Barwa: słomkowa, minimalnie opalizująca.
Piana: biała, raczej wysoka, składająca się z
pęcherzyków o różnej wielkości, dość szybko opada.
Zapach: aromat jasnego słodu z lekkim akcentem
miodowo-orzechowym, trawiasty aromat chmielu, delikatny i słodkawy aromat
gotowanych warzyw (DMS).
Smak: od początku zdominowany przez nutę słodową,
której towarzyszy lekko słodki miodowy akcent (być może pochodzący od ryżu?),
przechodzący w chmielową goryczkę, która
jest tępa i płytka. Aromat chmielu jest trawiasty i towarzyszy jemu lekka
kwaskowość. Nuta alkoholowa jest niewyczuwalna.
Wysycenie: powyżej średniego, perliste.
W przypadku tego piwa można mówić o swego rodzaju
zdradzieckości. Jest ono dość mocne (zawartość alkoholu wynosi 6,4% obj.) a w
smaku nie występuje aromat alkoholu (czego najbardziej się obawiałem). Sam smak
sprawia wrażenie lekko wodnistego, przez co wydaje się być dość delikatnym. W
efekcie pijąc to piwo na jakiejś imprezie można by dość szybko wprowadzić się w
stan znieczulenia alkoholowego. Dziwi mnie tak wysoka zawartość alkoholu w przypadku
piwa Chang dystrybuowanego na lokalny rynek. W tajskich warunkach
klimatycznych, gdzie wielu pewnie gasi pragnienie zimnym piwem, może powodować
pewne perturbacje u mniej powściągliwych konsumentów. Piwo jest dobre, i wysokopijalne.
Posiada słodowy aromat częściowo skontrowany chmielową goryczką. Jest lepiej
niż myślałem, ale do ideału daleko – wyczuwalny DMS, wodnisty smak, goryczka
jest, ale nie przyprawia ona o chęć wygłaszania pochwał na jej temat. Udany
jasny lager, ale na pewno nie wybitny.
Moja ocena: 3,5/5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz