Mezopotamia i Starożytny Egipt nie były jedynymi
cywilizacjami w czasach starożytnych, które z chęcią sięgały po piwo. Sam fakt
rozprzestrzenienia się piwa pozostaje zagadką. Niektórzy twierdzą, że ludy
mniej rozwinięte przejęły tę sztukę od tych, których wyższy stopień rozwoju
pozwalał na lepsze osiągnięcia w dziedzinie rolnictwa, a co za tym idzie
surowiec, jakim było zboże, nie był przeznaczany tylko do wypieku chleba, ale
także można było poddać go fermentacji (po uprzedniej obróbce). Interakcje
między poszczególnymi grupami etnicznymi mogły mieć formę handlu, asymilacji
lub podboju. Inni badacze przypisują Grekom zasługę rozpowszechnienia piwa w
basenie Morza Śródziemnego. Sami Grecy traktowali piwo jako napój gorszy
jakościowo od wina, jednak sprowadzali jego znaczne ilości z Egiptu. Sami nie
pałali chęcią do piwowarstwa, bowiem uważali, że jest to proces czasochłonny.
Inni antropolodzy uważają, że zamiłowanie rodzaju ludzkiego do spożywania
sfermentowanych produktów jest tak uniwersalne, że pewnie w każdym rejonie
naszego globu fermentowano to, co było dostępne (jako przykład podawana jest chicha z Nowego Świata lub
trunki z Dalekiego Wschodu). Zatem, kogo jeszcze można zaliczyć do grona „antycznych
piwoszy”?
Izrael i Palestyna
Nie zachowało się wiele informacji w
źródłach pisanych na temat roli piwa wśród dawnych mieszkańców Bliskiego
Wschodu. Z pomocą przychodzą odkrycia archeologiczne, które stanowią
niepodważalny dowód na to, że na owych ziemiach, obok wina, sięgano chętnie po
piwo. Może mieć to uzasadnienie w interakcjach pomiędzy plemionami semickimi i
Starożytnym Egiptem oraz Babilonem, znanym z ich zamiłowania do napoju, jakim
jest piwo. Historycy twierdzą, że relatywnie niska popularność piwa (w
kontekście obecności tego napoju w zachowanych źródłach pisanych) może wynikać
z faktu nieodpowiednich warunków glebowych, które nie sprzyjały uprawie zbóż na
terenach dzisiejszego Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Nawet Biblia wspomina
o tym, że ziarno sprowadzano z Egiptu – Księga Rodzaju 43.1-2.: „W kraju
panował dotkliwy głód. A kiedy
do ostatka zjedli zboże, które sprowadzili z Egiptu, rzekł do nich ich
ojciec: «Idźcie znów kupić dla nas trochę żywności». ”.
Sama Biblia najczęściej wymienia wino, jeżeli chodzi o napoje alkoholowe, ale w
kilku miejscach pojawia się też słowo „sycera” lub „mocny trunek” (hebr. shekkar). Słowo to brzmi bardzo podobnie
do akadyjskiego słowa „sikaru”
oznaczającego nic innego jak… piwo. Z kolei, w języku babilońskim podobne słowo
– „shikkar” oznaczało wino daktylowe.
Niektóre teksty wspominają o „piwie daktylowym”, co wprowadza małe
zakłopotanie, bowiem czym niby miał ów trunek różnic się od wina? Jak wiadomo,
jest kilka napojów alkoholowych, którym bliżej do win, jednak – zwyczajowo –
zaliczane są do świata piwa (cider, tiswin, pulque). Kwestia interpretacji jest sporna,
jednak osobiście przypuszczam, że wino stanowi główną wykładnię przy
tłumaczeniu słowa „sycera” z uwagi na jego symboliczne znaczenie, opisane w
Ewangeliach w Nowym Testamencie. Napoje alkoholowe odgrywały zapewne istotną
rolę w życiu Izraelitów i ich sąsiadów, co w czasach starożytnych było czymś
naturalnym, o czym wspomina i Biblia np.: Księga Wyjścia 9.21 „Gdy potem
napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie.”
(o Noe). Innym przykładem może być rozdział 19 i wersety 30-36 w tejże Księdze:
„Lot wyszedł z Soaru
i zamieszkał wraz z dwiema swymi córkami w górach, gdyż bał się
pozostawać w tym mieście. A gdy mieszkał z dwiema swymi córkami
w pieczarze, rzekła starsza
do młodszej: «Ojciec nasz wprawdzie jest już stary, ale nie ma w tej
okolicy mężczyzny, który by przyszedł do nas na sposób właściwy na całej ziemi. Chodź więc, upoimy ojca naszego winem
i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca
naszego». Upoiły więc ojca winem
tej samej nocy: wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on
zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała. Nazajutrz rzekła starsza do młodszej:
«Oto wczoraj ja spałam z ojcem; upójmy go winem także tej nocy i idź
ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego». Upoiły więc i tej nocy ojca swego
winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie
wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. I tak obie córki Lota stały się
brzemienne za sprawą swego ojca.”. Biblia pomimo faktu, że wspomina o
napojach alkoholowych, odnosi się do nich z dużym dystansem i pełni funkcję
dydaktyczną, zalecającą by nie spożywać ich zbyt wiele, bowiem mogą prowadzić
do zguby i występków niegodnych – casus Lota i jego córek. Odniesienie do owego
napitku – shekkar – pojawia się około
dwudziestu razy w Starym Testamencie i tylko raz w Nowym Testamencie i
najczęściej trunek ten przedstawiany jest w negatywnym świetle z uwagi na
konsekwencje jego spożywania. Różnicą między Izraelitami, a Egipcjanami i Babilończykami
było ich podejście do spożywania alkoholu. O ile ci pierwsi konsumowali go dużo
i często był on przyczynkiem do rozwiązłego życia, na które pozwalały liberalne
normy społeczne w owych cywilizacjach, o tyle Izraelici optowali za
powściągliwym spożywaniem napojów alkoholowych. Upojenie alkoholowe było
niemile widziane, postrzegane jako lekkomyślne i piętnowane społecznie. W
niektórych przypadkach pijaństwo było uważane za przestępstwo i groziła za nie
nawet kara śmierci: „Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i
krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po
upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec
i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: Oto nasz
syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się
rozpuście i pijaństwu. Wtedy
mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie,
a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się.” (Księga Powtórzonego
Prawa 21.18-22). Co ciekawe, drakoński Kodeks Hammurabiego nie odnosił się w
żaden sposób do stanu upojenia alkoholowego, ale jedynie – w kwestii piwa –
gwarantował jakość trunku i jego należytą cenę. Zakaz spożywania napojów
alkoholowych dotyczył także kapłanów pod groźbą śmierci. Wśród Izraelitów były
dwa plemiona, które w ogóle nie spożywały alkoholu – byli to Nazarejczycy i
Rekabici (Rechabici). Według niektórych badawczy, fragment zawarty w Księdze
Wyjścia (12.19): „Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo
kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak
przybysz, jak i urodzony w kraju. ”
odnosi się do zakazu produkcji piwa w czasie Paschy. Swego rodzaju niekonsekwencją
są fragmenty Księgi Przysłów odnoszące się do napojów alkoholowych. W pierwszych
wersetach rozdziału dwudziestego czytamy: „Szydercą jest wino, swarliwą – sycera, każdy, kto
tutaj błądzi, niemądry.”, zaś nieco później (31.6-7.) „Daj sycerę
skazańcom, a wino zgorzkniałym na
duchu: niech
piją, niech nędzy zapomną, na
trud już niepomni. ”. Znaleziska
archeologiczne wskazują jednoznacznie, na to, że Izraelczycy i Palestyńczycy
pili piwo, co sugeruje konstrukcja glinianych dzbanów, w których spożywano
napoje alkoholowe – posiadają one mechanizm filtrujący, pozwalający na
oddzielenie osadu od części płynnej sfermentowanego napoju. Wśród starożytnych mieszkańców Palestyny (Izraelitów,
Filistynów i innych) istotną rolę w życiu społecznym stanowiły tawerny. Wedle
zwyczaju, na drzwiach zawieszano znak w postaci gałązki drzewa lub krzewu, co
było jednoznaczne z faktem, że w danym przybytku można kupić alkohol. Jeśli został
on wyprzedany – znak natychmiast usuwano. W owych tawernach można było napić
się napojów alkoholowych, zjeść coś, spać, a klientom przygrywały muzykantki,
które dostarczały im także rozrywki w sensie cielesnym (za opłatą).
Reprodukcja naczynia służącego do picia piwa, pochodzącego z terenów Palestyny (ok. 800 r. p.n.e.) (źródło).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz