Pivovar Primator posiada w swej ofercie szeroką gamę
piw. Od lekkiego jasnego lagera po doppelbocka w postaci piwa Primator Double o
zawartości ekstraktu 24% (dla mnie totalnie niepijany – każda próba zmierzenia się z tym piwem kończyła
się wylaniem piwa do zlewu). Marka w Polsce jest doskonale znana i
rozpoznawalna.
W ofercie piw spod znaku Primatora jest ciekawa
pozycja mianowicie Primator English Pale Ale. Dziś już istnienie tego piwa nie
dziwi, bo nasi południowi sąsiedzi też przekonują się (jak my Polacy), że nie samym
lagerem piwosz żyje. E.P.A. od browaru z Nachodu to ciekawa propozycja względem
tradycyjnych czeskich wyrobów przezeń oferowanych. Jak wyszedł ten
czesko-angielski kolaż?
Butelka prezentuje się ładnie. Na etykiecie znajduje
się ilustracja prezentująca zamek w Nachodzie. Na etykiecie i krawatce
nadającej piwu bardziej wyszukany wygląd obok nazwy marki znajduje się informacja
o roku założenia tamtejszego browaru – 1872. Pod nazwą piwa na dole etykiety w
tle widnieje fragment Union Jacka (flagi Wielkiej Brytanii). Na kontretykiecie podana
jest zawartość alkoholu, skład i krótki opis stylu piwnego, jaki ten Primator
reprezentuje. Co ciekawe, informacje widnieją w języku czeskim i słowackim, a
na etykiecie – czeskim i angielskim.
Dane
techniczne:
Producent Pivovar Primator.
Nazwa: Primator English Pale
Ale.
Styl:
English Pale Ale.
Ekstrakt:
nie podano.
Alkohol:
5% obj.
Skład: woda, słody jęczmienne, owies, chmiel, przeciwutleniacz E300.
Filtracja:
tak.
Pasteryzacja:
tak.
Barwa: ciemnobrązowa, bursztynowa (jak herbata),
klarowna.
Piana: średniowysoka, raczej zwarta o drobnych
pęcherzykach, trwała (występuje do końca).
Zapach: słodowy, wyczuwalna owocowość i lekka
paloność. Zapach chmielu uderzył po odkapslowaniu butelki, po przelaniu do
szkła aromat znacznie osłabł.
Smak: Wyraźny aromat słodowy z aromatem palonego
ziarna, lekka słodycz (toffi). Na drugim planie lekki aromat drożdżowy i minimalna
chmielowa goryczka.
Wysycenie:
niskie.
Piwo
jest zdecydowanie sesyjne i smaczne. Posiada bogaty profil smakowy, choć jak
dla mnie jest „za grzeczne”. Myślę, że gdyby było bardziej chmielone jego smak
byłby znacznie bogatszy. Warto spróbować i ocenić samemu. Piwo jest smaczne i
na pewno tańsze niż niejeden ejl z Wysp Brytyjskich. Trzeba przyznać, że braciom
Czechom ichnia wersja tradycyjnego, angielskiego ale się udała. Wasze zdrowie!
Ocena: 4/5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz