Wpis poświęcony propozycji kulinarnej, w przypadku
której surowcem bazowym jest dziczyzna. Owszem, można spróbować zastąpić mięso
dzika mięsem jego kuzyna z chlewika, ale efekt nie będzie piorunujący. Na samym
początku chciałbym obalić mit na temat dziczyzny, jako mięsa wymagającego specjalnego
procesu przygotowania, czy obróbki w postaci macerowania, marynowania, żeby
zakamuflować jego nieprzyjemny smak, etc. Jest to mięso zbliżone smakiem do
wieprzowiny, jednak smaczniejsze, o intensywniejszym i pełniejszym aromacie. Z
kolei mięso z jelenia przypomina wołowinę i przygotowuje się je w podobny
sposób do mięsa wołowego. Poza tym dziczyzna, jako mięso jest na pewno zdrowsza
z uwagi na mniejszą zawartość tłuszczu, a także, ponieważ dzikie zwierzęta
jedzą to, co znajdą w lesie, a nie tak jak bydło, czy trzoda z hodowli żywią
się wysoko przetworzonymi paszami z hormonami, antybiotykami, etc. Pochodzę z
rodziny, której 50% składu osobowego stanowią myśliwi, więc jeśli „Bór
przydarzy”, to mięska jest w domu sporo…
Potrzebne będą:
Schab z dzika pokrojony w plastry (ilość według
uznania),
Ananas z puszki (plastry),
Mąka (ilość w zależności od ilości mięsa),
Jajko (ilość jak w przypadku mąki),
sól,
pieprz,
suszony jałowiec (zmielone, ususzone jagody tego
krzewu),
olej do smażenia,
cebula (opcjonalnie).
Plastry schabu ubijamy tak, jak kotlety schabowe, a
następnie posypujemy solą, pieprzem i jałowcem. Jeśli zdecydujesz się użyć
cebulę pokrój ją na talarki i ułóż na rozbitych i przyprawionych kotletach.
Odstawiamy na około 30 minut do lodówki, aby mięso nabrało aromatu przypraw. Po
tym czasie ściągamy cebulę, a kotlety obtaczamy w jajku, a następnie w mące.
Rozgrzewamy olej na patelni i smażymy ok. 10-15 minut, aż kotlety się
zarumienią na zloty kolor. Na usmażone kotlety wykładamy plastry ananasa (jeden
plaster na jeden kotlet). Cebulę, która została użyta do obłożenia mięsa, można
pokroić w kostkę i wrzucić na patelnię pod koniec smażenia.
Co do tego? Najlepiej tradycyjnie – ziemniaki puree i
surówka. Ja osobiście lubię do tych kotletów surówkę z marchwi i jabłek. Dobrze
też komponują się z tym daniem ziemniaki zapiekane i np.: surówka z selera.
Jakie piwo do tego? Wachlarz możliwości jest spory:
weizen, jasny lager, pils, pale ale (w wersji English oraz American), a nawet
koźlak (także pszeniczny). Następnym razem spróbuję zestawić danie z piwami
belgijskimi – myślę, że to też może być ciekawe połączenie.
P.S. Gdyby byli chętni, to z przyjemnością wrzucę
jeszcze kilka pomysłów na przyrządzenie dziczyzny. Jeśli znajomi obdarują Was
znienacka czarnym albo płowym zwierzem, jakimś dzikim ptaszkiem i nie będziecie
wiedzieli, jak to przyrządzić – piszcie, a postaram się pomóc. Smacznego!
Wszystkim zaglądającym tu myśliwym „Darz Bór!”, a sokolnikom - „Chwal
ćwik!”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz