UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

poniedziałek, 6 maja 2013

Bursztynowy klejnot z Zawiercia


Będąc w Toruniu zakupiłem sobie piwo „Zawiercie Bursztynowe” z zawierciańskiego Browaru na Jurze. Piłem je już kilka razy i muszę przyznać, że to jedno z lepszych polskich piw. Dlatego ucieszyła mnie możliwość ukoronowania nim dnia oraz sporządzenia notatek, które później znajdą się na blogu. Jedynym problemem było to, że w plecaku odkleiła się etykieta i wyglądała jak wyjęta psu z gardła, przez co szklane opakowanie sfotografowałem „od zadka strony”. Ładnie prezentującą się butelczynę możecie obejrzeć w recenzji Browarnika Tomka.

Etykieta prezentuje się całkiem ładnie. Ciekawa kolorystyka, w dolnej części widoczny bursztyn, a u góry zabudowania. Na kontretykiecie dane producenta, informacja o ekstrakcie i alkoholu, a co najważniejsze podano skład piwa.

Dane szczegółowe:
Producent: Browar na Jurze.
Nazwa: Zawiercie Bursztynowe.
Styl: amber ale.
Ekstrakt: 13,1% wag.
Alkohol: 5,6% obj.
Skład: woda źródlana, słód jęczmienny, słody karmelowe, chmiel aromatyczny i goryczkowy, drożdże.
Pasteryzacja: tak.
Filtracja: tak.

Barwa: bursztynowa, klarowna.
Piana: średniowysoka, o średniej wielkości pęcherzykach, trwała, odznaczająca się na szkle.
Zapach: chmielowy (ziołowy charakter aromatu), na drugim planie słodowy z domieszką karmelu, w tle lekka owocowość.
Smak: od początku dominuje aromat chmielowy. Goryczka o ziołowym charakterze, wysoka, intensywna, głęboka i zalegająca. Na drugim planie aromat słodów jęczmiennych oraz lekka karmelowa słodycz. Całość wieńczy akcent owocowy typowy dla piw w stylu ale, bardzo przyjemny.
Wysycenie: wysokie, jak na piwo górnej fermentacji.

Jest to jedno z najciekawszych polskich piw, jakie zdarzyło mi się pić. Posiada bogaty smak z wyraźną, ale nie przesłaniającą reszty aromatów goryczką (tak, jak na przykład w kolaboranckim „Sharku”, a zwłaszcza w warce numer 2 tego piwa). Piwo cechuje sesyjność i dobra cena. Minusem jest zbyt wysokie nasycenie dwutlenkiem węgla oraz ograniczona dostępność. Pozycja obowiązkowa na liście każdego piwosza.  

Moja ocena: 4,5/5.  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz