UWAGA!

Strona, z uwagi na publikowane na niej treści, przeznaczona jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

sobota, 4 maja 2013

Z wizytą u Jana Olbrachta


Browar Staromiejski Jan Olbracht to restauracja znajdująca się w Toruniu przy ulicy Szczytnej. Okolica tego lokalu jest bardzo malownicza i obfituje w stare kamienice. Sama ulica Szczytna znajduje się niedaleko Rynku Staromiejskiego.

Po przekroczeniu progu tej restauracji, urzeka jej atmosfera. Jest wiele elementów dekoracyjnych nawiązujących do piwowarskiej działalności lokalu (kadzie, beczki). Wnętrze jest bardzo ładne (w wystroju dominują dekoracje drewniany na wzór dawnych karczm) i panuje tu przyjemna atmosfera. W tle słychać ciekawą muzykę dobiegającą z głośników.

Udało nam się znaleźć wolny stolik i przystąpiliśmy do degustacji, bo pogoda sprzyjała tego dnia branży gastronomicznej (było chłodno).

Pilsa z tego lokalu opisałem już wcześniej. Ten próbowany w Toruniu nie różnił się niczym.   

„Śmietanka Toruńska” to piwo pszeniczne warzone w tym browarze restauracyjnym. Niestety zapomniałem o sfotografowaniu piwa, gdy już zostało podane. Jest to piwo o złotej, mętnej barwie przechodzącej w miodową. Posiada zwartą, ziarnistą, wysoką i trwałą pianę o białym zabarwieniu. W zapachu wyczuwalne są przede wszystkim aromat bananowy, pszeniczny i drożdżowy. Podobnie w smaku – dominuje akcent bananowy wraz ze słodowym (pszenicznym) oraz aromat drożdży. Brak aromatu chmielowego. Poprawne, przyjemne i orzeźwiające piwo z zawartością alkoholu na poziomie 5,6% alkoholu objętościowo i o średnim, jak na weizena, wysyceniu dwutlenkiem węgla. Moja ocena 3,75/5.

Podczas naszej wizyty w browarze niestety nie było dostępne piwo „Bursztyn Toruński”.

Próbowałem też piwo specjalne, które dostępne było w ofercie w dniu naszej wizyty w tym miejscu. Był to dark lager. Piwo o barwie mocnej kawy zbożowej, mętne i bez refleksów, które wieńczyła jasnobeżowa, średniowysoka piana. Była ona grubo pęcherzykowa i niezbyt trwała. W zapachu wyczuwalny był przede wszystkim aromat słodowy oraz zapach palonego ziarna, nuty kawowe i lekki akcent alkoholowy. W zapachu dominowała paloność pochodząca od palonych ziaren dająca przyjemną goryczkę wraz z nutami kawowymi, do tego wyczuwalna była karmelowa słodycz, aromat słodowy. Nie wiem tylko, jaką zawartośc alkoholu posiadało to piwo, ale myślę, że ze spokojem było w nim 6% alkoholu. Bardzo przyjemne piwo o intensywnej goryczce podobnej do tej, jaka występuje w kawie, przeplatającej się z subtelnym aromatem karmelowym. Bardzo pijalne i treściwe o średnim wysyceniu. Moja ocena 4,25/5.


Nie omieszkałem też spróbować „Piernika Toruńskiego”. Jest to ciemny lager z dodatkiem korzennych przypraw (kardamon, cynamon, goździki). W barwie bardzo zbliżony do pitego przeze mnie „Dunkela”. Piana podobnie jak u poprzednika była bezowa, grubo pęcherzykowa i niezbyt trwała. Smak i zapach zdominowany były przez korzenne przyprawy, gdzieś w tle czuć było lekką paloność przeplatającą się z karmelem oraz aromat słodowy. Decydując się na to piwo wiedziałem, czego mogę się spodziewać i właśnie to dostałem. Lubię piwo, lubię pierniki, ale myślę, że te dwa zbiory nie posiadają części wspólnej. Jak dla mnie w piwie tym jest trochę za mało piwa, co nie znaczy, że jest ono niepijane. Po prostu nie „moja bajka”, ale na pewno ma ono swoich wielbicieli. Posiada 5,6% alkoholu obj. Moja ocena: 3,5/5. Jeśli lubisz Becherovkę – to piwo jest dla Ciebie.



W międzyczasie degustując piwo stwierdziliśmy, że pokusimy się o jakąś piwną przekąskę serwowaną przez restaurację. Wybór dań  i przekąsek w menu jest bogaty i ciekawy, a my sięgnęliśmy po deskę serów i wędlin. Sery oraz wędliny były bardzo dobre. Był tam oscypek w formie warkoczy, sery pleśniowe, szynke z pieprzem, pasztet, pieczywo. Do tego podano chrzan oraz żurawinę. Często w domu raczymy się tego typu przekąskami do piwa zamiast krakersów, chipsów, czy nachos. Wybór tej pozycji to był strzał w dziesiątkę.


Podsumowując, jest to miejsce godne polecenia. Warto wybrać się na piwo, bądź na „coś na ząb”. Miłe, klimatyczne miejsce, z ciekawym wystrojem, miłą obsługą, bogatym menu, dobrym piwem i przystępnymi cenami. Mam nadzieję, że będzie dane mi tam jeszcze kiedyś zajrzeć…   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz