Będąc
w podpoznańskim hipermarkecie, nie omieszkałem „dać nura” w regały z piwem.
Moja uwaga skupiła się na piwie „Kult”, które jak się okazało pochodzi z
Białorusi. O ile piwa litewskie, ukraińskie, rosyjskie na polskim rynku obecne
są już od jakiegoś czasu, o tyle z piwem białoruskim do tej pory nie było dane mi
się spotkać. No, ale zawsze musi być ten pierwszy raz, nieprawdaż?
Graficznie
opakowanie prezentuje się dość dobrze. Ładna i spójna kolorystyka ze stylem
piwa, graficznie jest dość skromnie. Ciekawym motywem jest jednorożec, element
rzadko spotykany na piwnych etykietach, nadający trochę baśniowego uroku. To co
uderza w oczy to pewna niekonsekwencja. Nazwę piwa na etykiecie i krawatce
podano w alfabecie łacińskim, ale reszta informacji zapisana jest cyrylicą.
Ogólne wrażenie – dobre.
Dane
szczegółowe:
Producent:
Browar Krynica.
Nazwa:
Kult svjetloje.
Ekstrakt:
12% wag.
Alkohol:
4,5% obj.
Skład:
woda, słód pszeniczny, słód jęczmienny, chmiel, drożdże.
Pasteryzacja:
tak.
Filtracja:
nie.
Barwa:
miodowa, mętna.
Piana:
biała, niska, nietrwała, drobnopęcherzykowa.
Zapach:
aromat pszenicznego słodu, któremu towarzyszy akcent bananowy i przyprawowy
(goździki). Wyczuwalny nieprzyjemny aromat budzący skojarzenia z apteką.
Smak:
aromat słodowy (dominuje pszeniczny, ale jęczmienny tez jest wyczuwalny),
słodkawy bananowy akcent i wyraźnie zarysowana ziemista goryczka. Która jest
raczej tępa i płytka, ale w moim odczucie za wysoka jak na piwo pszeniczne. Smak
też zaburza nieprzyjemna nuta, której nie potrafię zidentyfikować (nie
jest intensywna, ale wyczuwalna),
przypominająca przypalone ziemniaki.
Wysycenie:
powyżej średniego.
Piwo
przeciętne, z wadami. Sama piana, której właściwie za wiele nie ma, nie jest aż
tak wielkim problemem. Problemy tego piwa wyczuwalne są zwłaszcza w jego zapachu
i przejawiają się nieprzyjemnym, aptecznym akcentem, który nie nastraja
pozytywnie. Poza tym występują wszystkie elementu aromatu, które w piwie
pszenicznym są pożądane. Być może warka, z której degustowałem piwo jest
wadliwa, a może po prostu takie produkty w browarze je wytwarzającym to norma?
Podobnie w smaku. Jest pszenica, banaa i goryczka, która jest średnio przyjemna
i za wysoka w przypadku tego stylu. Poza tym w smaku też wyczuć można, że coś
nie do końca jest w porządku. Mam tu na myśli aromat przypominający spalone
ziemniaki (przynajmniej tak mi się kojarzy, pewnie zawodowy sensory opisałby to
znacznie bardziej precyzyjnie). Piwo pijalne, ale z uwagi na wyżej wymienione mankamenty,
jego spożywanie nie wiąże się (jak dla mnie) ze specjalną przyjemnością. Z
drugiej strony, na pewno nie jest tragicznie, bo udało się wypić je do końca. Nie
polecam, choć być może trafiłem na piwo z trefnej partii…
Moja
ocena: 3/5.
Piwo wyśmienite, bardzo naturalne. Podobne do świeżego piwa z jakiegoś małego browaru. Wspaniałe, choć przydałby się o jeden procent więcej. Warte conajmniej 10 zł, kupiłem za 5 zł, a słyszałem, że można kupić po 3,70 zł. Polecam!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że mogłem trafić na gorszą partię. Nie jestem uprzedzony, co do naszych wschodnich sąsiadów z Białorusi. Udane piwa pszeniczne z Ukrainy świadczą o tym, że w owych krajach wiedzą jak warzyć smaczny napitek. Jeśli nadarzy się okazja. to spróbuję powtórzyć test. Być może będzie trzeba zwrócić honor? "Pażyjom, uwidim".
UsuńW sklepie Tesco te piwa były po 2,99zł. Były, po wykupiłem im wszystkie i pewnie już więcej nie ma. Na prawdę bardzo dobre piwko, mi przypomina trochę Franziskaner Weissbier
OdpowiedzUsuńO ile mnie pamieć nie myli, piwo przeszło spory rebranding i teraz znacznie inaczej już się prezentuje. Jesli będzie okazja, wtedy pokuszę się o jedną butelkę i skosztuję. Z tym, które próbowałem, było ewidentnie coś nie tak. Mam nadzieję, że to była gorsza partia, a nie standard jeżeli chodzi o ten browar.
Usuńojj było było w tesco po 2.99 .. pamiętam kupowałem po 6 za jedną wizytą :D obecnie w zeszły weekend kupiłem dwa ... cena obecna 3,99 :// smutnawo, bo co tu kupić w takiej cenie ..
OdpowiedzUsuńPiwo porównywalne do Baltasa. Dla mnie nie czuć apteką.
OdpowiedzUsuńTrafne porównanie. Myślę, że trafiłem na gorszą warkę, w której aromat apteczny był bardzo wyraźny. To było rok temu, a w osiedlowym Tesco "Kult" wdzięczy się na półkach, więc chyba zrobię małą powtórkę. Pozdrawiam.
UsuńW pełni się zgadzam ze wszystkim tym co autor napisał w powyższym poście.
OdpowiedzUsuń