Podczas pobytu w Toruniu postawiłem
sobie za cel odwiedzenie pubu o nazwie „Krajina Piva”. Jest to lokal,
który może pochwalić się najszerszym asortymentem piwnym w całym „Grodzie
Kopernika”. Po całodziennym zwiedzaniu tego miasta, udałem się tam wraz dziewczyną,
by sobie posiedzieć przy piwku. Pub mieści się na Rynku Nowomiejskim.
Bardzo ładne wnętrze. Klimatyczna,
stara piwnica o ceglanych ścianach i łukowatych stropach. Wystrój raczej
skromny i mocno piwny (piwne etykiety, plakaty, etc). W pubie tym panuje
przyjemna i odprężająca atmosfera. Udało nam się zająć jedyny, wolny stolik.
Gdy poszedłem do baru zamówić piwo dla mojej dziewczyny oraz dla siebie,
poczułem się tak jak w poznańskiej „Setce” albo gdyńskich „Kandelabrach”. Wybór
piwa jest spory, a widok tych wszystkich lodówek wypełnionych przeróżnymi
piwnymi markami cieszy oczy i serce. To pewnie to samo uczucie, które
towarzyszy paniom podczas oglądania wystaw jubilerskich. Drugiej połówce
zamówiłem Pszeniczne z radomskiej Pivovarii, a dla siebie wziąłem Kormorana
Jasnego. Duży plus tego miejsca to miła i przyjazna obsługa.
Było to moje trzecie spotkanie z tym
piwem, warzonym w olsztyńskim browarze. Poprzednie dwa wypadły raczej słabo,
biorąc pod uwagę fakt, że producent deklaruje mocne nachmielenie piwa, do
którego użyto aż pięciu odmian chmielu (Marynka, Sybilla, Lubelski, Tettnanger,
Żatecki). Pomimo zadeklarowanego przez wytwórcę goryczkowego charakteru piwa,
ja osobiście niczego takiego w nim nie znalazłem, za to spotkałem się z
posmakiem gotowanych warzyw (DMS – dimetylosiarczek). Chmielowej goryczki było
w nim niewiele. Ostatnio, na jeden z filmów zamieszczonych przez Tomka
Kopyrę, na
którym Kopyr odnosi się do artykułu o zawartości chmielu w polskim piwie (na
podstawie określenia jednostek IBU), doznałem lekkiego szoku, gdy powiedział,
że z badań wynika iż piwo Kormoran Jasny posiada 38 IBU. OK, nie jest to
zawrotna ilość, ale gdy nie da jej się wyczuć, to wynik wydał mi się sporo
zawyżony. Owszem zawartość IBU, a rzeczywiste odczucie goryczki przy konsumpcji
piwa to dwie różne rzeczy, bo inaczej jest ona odczuwana przy różnym poziomie
ekstraktu (im więcej ekstraktu, tym więcej chmielu należy użyć, by efekt był
taki sam). W każdym bądź razie, stwierdziłem, że trzeba tę sprawę zbadać moim
własnym i subiektywnym zmysłem smaku.
Dane szczegółowe:
Producent: Browar Kormoran sp. z o.o.
Nazwa: Kormoran Jasny.
Styl: pilzner.
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 5,2% obj.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.
Filtracja: tak.
Pasteryzacja: tak.
Barwa: ciemnozłota przechodząca w
miedzianą, klarowna.
Piana: biała, ziarnista,
średniowysoka, trwała, oblepiająca szkło.
Zapach: słodowy z silnym akcentem
chmielowym (ziemistym). DMS niewyczuwalny.
Smak: początkowo słodowość
przechodząca w chmielową goryczkę. Goryczka jest wyraźna, ziemista, lekko
ziołowa, trwała. W tle lekko metaliczny, żelazisty posmak.
Wysycenie: średnie, przyjemne.
Jest znacznie lepiej! Pijąc
„Kormorana” byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Piwo jest wysoko pijalne,
posiada przyjemny smak z zaakcentowaną goryczką, z którą w wielu polskich
piwach jest różnie. Brak DMS w smaku i zapachu. Piwo bardzo dobrze prezentuje
się po przelaniu do szkła, korci przyjemnym zapachem i po spróbowaniu zachęca
do kolejnych łyków. Przyjemne wysycenie i zbilansowany smak. Na pewno warto po
nie sięgnąć dla własnego osądu. Przyjemny i przyzwoity pilzner, do którego będę
wracał pod warunkiem, że nie obniży lotów.
Moja ocena: 4/5 (w przypadku wcześniejszych
degustacji ocena wyniosłaby nie więcej niż 3/5).
A tak wygląda piwo w
szklanym opakowaniu (fotografia ze strony producenta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz